Miałem na mysli komentarze do filmu na YT.
Green_lake pisze:Najlepiej sobie samemu wyrobić bowiem zdanie, a nie spekulować na forum.
W Niemczech rozdają za darmo Koran chyba po niemiecku... niestety nie przeczytam
Green_lake pisze:
Upiorna lektura, ciężka, niestrawna - i tyle mogę powiedzieć.
tym bardziej po inspiracji
Najnowszą akcją salafitów, którzy chcą rozdać 25 milionów bezpłatnych egzemplarzy Koranu na terenie całych Niemiec, zaniepokojone są władze państwowe oraz Kościół. Akcja rozpoczęła się już w wielu miastach, przede wszystkim w Berlinie, Kolonii i Hamburgu. Timo Güzelmansur zaznaczył, że salafici nie dążą do dialogu i radykalizują społeczeństwo. Jego zdaniem akcja pod hasłem „Czytaj!” sfinansowana jest najprawdopodobniej przez Arabię Saudyjską i ma na celu promowanie właśnie tego ugrupowania.
Nie najprawdopodobniej tylko na 100% widziałem królewskie (TV) drukarnie pracujace pełną parą - Oficjalna doktryna religijna to wahhabizm (najsurowsza odmiana islamu). Inne religie w zasadzie nie mają prawa bytu, można mówić o prześladowaniach, nie istnieją inne świątynie (oprócz kapliczek na terenie ambasad), kościoły chrześcijańskie działają nielegalnie, np. na zasadzie grup domowych, obchodzenie świąt jest praktycznie niemożliwe.
Wahhabizm uznaje wyższość islamu nad wszystkimi religiami, oraz potrzebę uzyskania dominacji nad nimi. Antysyjonizm, antyamerykanizm, wrogość do instytucji świeckich oraz postawy skrajnie antyintelektualne są rozpowszechnione w środowiskach wahhabickich na całym świecie. Korzystając z hojności arystokratów saudyjskich, duchowni wahhabiccy nauczają tych idei w innych krajach muzułmańskich (Bośnia i Hercegowina, Albania, kraje Azji Środkowej, Malezja, Turcja). W Polsce Liga Muzułmańska RP buduje meczet w Warszawie ruchu wahabickiego sponsorowany przez prywatnego darczyńcę z Arabii Saudyjskiej, który wzbudza wśród części mieszkańców spore kontrowersje
No to juz wiemy ze autorem filmu jest kopt nie żyd:
Sam Bacile, mężczyzna podający się za twórcę antyislamskiego filmu "Innocence of Muslims" (Niewinność muzułmanów), najprawdopodobniej nie istnieje. Do takich wniosków doszła agencja Associated Press, która wytropiła człowieka, rzekomo używającego pseudonimu. Ma nim być 55-letni kopt z Kalifornii. Agencja przekazała taką informację, powołując się na przedstawiciela amerykańskich organów ścigania, który zastrzegł sobie anonimowość
http://konflikty.wp.pl/kat,1020223,titl ... &_ticrsn=3
Filmowiec ukrył się, gdy jego obraz, odebrany jako znieważanie proroka Mahometa, sprowokował ultrakonserwatywnych muzułmanów do ataków na placówki dyplomatyczne USA w Egipcie, Libii i Jemenie. W Benghazi w takim ataku zginął ambasador USA.
Wypowiadając się we wtorek przez telefon z nieujawnionego miejsca, Sam Bacile pozostał wierny swym poglądom, nazywając islam "rakiem". Podkreślał, że jego film był z założenia prowokacyjną deklaracją polityczną potępiającą tę religię. Reżyser przyznał, że przykro mu, iż ofiarą oburzenia, jakie w Libii wywołał jego film, padł Amerykanin. Uznał jednak, że zawiodły systemy bezpieczeństwa i że "Ameryka powinna coś z tym zrobić".
Dziennikarze AP ujawnili, że "Niewinność muzułmanów" współfinansowały najprawdopodobniej trzy radykalne chrześcijańskie wspólnoty. Wcześniej informowano, że produkcja została sfinansowana przez około stu żydowskich darczyńców z całego świata.