Madhumangal, teraz mogę na podstawie obecnego artykułu powiedzieć, że chodzi zapwne o obcych. Zresztą, kto w temacie to wie. Czytałem trochę o tym jak elita światowa wyobraża sobie rząd światowy. Mówi się, ze oni też się kłócą między sobą i na ostatnim zjeździe o mało nie doszło podobno do podziału. Podobno nie wszyscy chcą być mordercami, niektórzy woleliby pokojowo objąć władzę jakimś sprytem. Zastanawiałem się zawsze jak tacy ludzie mogą myśleć i być przekonani do tego co robią i udało mi się poznać trochę jak mogą myśleć tacy ludzie. Oni uważają, że żeby stworzyć dobro muszą najpierw dla dobra uczynić zło. To zło, skoro ostatecznie w ich mniemaniu zrobią dobro (w ich pojęciu) - będzie usprawidliwione. Rzeczywiście, kilka rzeczy z programu (domniemanego) politycznego jest ciekawa. Oczywiście nie jest to nic pewnego, szczególnie, że ich polityka i strategia się zmienia.
Zakaz pijaństwa czy alkoholu wogóle - człowiek staje się zwierzęciem po wypiciu.
Niskie podatki proporcjonalne - strajków należy się bać, mogą podwazyć wladzę, obecnie każe się rządom podwyższać podatki, tak aby w odpowiednim momencie zrzucić na nich winę i podać swój super program.
Likwidacja giełdy i spekulacji. Mają być tylko tzw. papiery przemysłowe spólek wycenianych wg rzeczywistej wartości na 1 % rocznie. Poza tym ma nie być żadnej lichwy. Giełda i spekulacja uczą lenistwa.
Aby nie było spekulacji na pieniądzu, pieniądz ma być oprocentowany, tzn. nie wiem jak to rozwiążą, ale to coś jak podawałem w dziale książek pozycję "Pieniądz wolny od odsetek". Był eksperyment w Szwajcarii kiedyś że każdy banknot tracił miesięcznie 1% i zeby był wogóle ważny, z tyłu naklejało się znaczek z datą na nim. Ludziom nie opłacało się trzymać pieniędzy, więc je wydawali i był duży obieg pieniądza. Z tym systemem wiązała się też reforma rynku ziemi, aby nie było spekulacji ziemią, zainteresowanych odsyłam do ksiązki tu:
http://forum.nama-hatta.pl/viewtopic.php?t=1589
Popieranie drobnej wytwórczości, tak aby każdy miał pracę, bo brak pracy powoduje psucie i niezadowolenie. Chociaż w obecnych realiach może być tak, że będą jakieś wielkie mega koncerny i komunizm w pewnym sensie.
Ludzie mają żyć bez biedy ale i bez bogactwa.
Będzie jedno państwo, jedna gospodarka, jedna religia.
I tu się pojawia problem. Jedno panstwo? Jak dawniej, tez byl jedno państwo, byli krolowie ale wszyscy byli podlegli jednemu głównemu.
Jedna gospodarka. Nie będzie podziału na bialych i Afrykę? Nie będzie manipulacji dotacjami? Rowność?
Polityka. Wszelka opozycja będzie sztuczna, pod kontrolą, a prawdziwi wrogowie polityczni tak będą przedstawiani i traktowani jak zwykli przestępcy. Nie będzie litości dla opozycji prawdziwej. Calł ten system polega na tym aby mieć władzę.
Jedna religia. Prawdopodobnie pod banderą Watykanu, który ma być w odpowiednim czasie przejęty. Skojarzyło mi się to z przepowiednią, że będzie zamach na Watykan. A odpowiednie wojsko wejdzie wtedy do Watykanu niby chronić i dobiorą się do jakiś dokumentów. Podstawią swojego papieża, coś w tym stylu może być. W zasadzie widzę ogromne roznice pomiędzy poprzednim papieżem JP2 a obecnym. Kościół w ciagu zaledwie kilku lat zmienia oblicze o 180 stopni w ważnych sprawach. Niektórzy piszą, że kosciól już jest kontrolowany przez iluminatów, że za JP2 nie udało im się to, dlatego zlecili zamach na papieża, który odrzucił z bliskiego towarzystwa podejrzanych biskupów. Wydaje się, że Radio Maryja czy tv Trwam ma pod względem masonów rację. Ja sam zrobiłem koło w światopoglądzie na ten temat.
Być może będzie tak, jak chce Kryszna, mysz robi norę a wąż z niej korzysta. Ale nikt nie zna planu Kryszny, dlatego należy wypełniać swoje obowiązki.
Ś.B. 01.09.16 O Królu, nikt nie może znać planu Pana (Śri Krsny). Nawet wielcy filozofowie, którzy oddają się wyczerpującym dociekaniom, pozostają zdezorientowani.
Ś.B. 01.09.16 Znaczenie: Oszołomienie Maharajy Yudhisthiry z powodu jego przeszłych grzesznych czynów i wynikłych cierpień, itd., zostało tutaj całkowicie podważone przez wielki autorytet, Bhismę (jednego z dwunastu autoryzowanych osób). Bhisma chciał zwrócić uwagę Maharajy Yudhisthiry na to, że od czasów niepamiętnych nikt, łącznie z takimi półbogami jak Śiva i Brahma nie mógł zrozumieć prawdziwego planu Pana. Tak więc, co my możemy wiedzieć o planie Pana. Bez sensu jest również pytać o to. Nawet gruntowne, wyczerpujące filozoficzne dociekania mędrców nie mogą wyjaśnić planu Pana. Najlepszą polityką jest zatem po prostu wypełnianie nakazów Pana, bez argumentów. Cierpienia Pandavów nie były nigdy spowodowane ich przeszłymi czynami. Pan musiał wykonać Swój plan ustanowienia królestwa i dla realizacji tego celu Jego właśni bhaktowie poddani zostali tymczasowym cierpieniom. Bhismadeva był niewątpliwie usatysfakcjonowany, widząc triumf prawości i cnoty, i był on zadowolony widząc Króla Yudhisthirę na tronie, chociaż on sam walczył przeciwko niemu. Nawet tak wielki bojownik jak Bhismadeva nie mógł odnieść zwycięstwa na polu bitewnym Kuruksetra, ponieważ Pan chciał pokazać, że występek nie może pokonać cnoty, bez względu na to, kto by nie próbował tego dokonać. Bhismadeva był wielkim bhaktą Pana, ale za przyczyną Pana wybrał on walkę przeciwko Pandavom, ponieważ Pan chciał pokazać, że nawet taki wojownik jak Bhisma nie może odnieść zwycięstwa, jeśli staje po złej stronie.
Mówi się o grupie Bilderberg - sataniści.
Takich zdjęć z różnymi politykami widziałem na jakiś stronach więcej, teraz na szybko takie znalazłem. Być może to fotomontaże, może trafne uchwycenie momentu ale natchnęło mi to przemyślenie, że przecież dawniej demony również wielbiły odpowiednie osoby aby otrzymywać od nich siłę. Nie chodzi tylko o siłę fizyczną a przede wszystkim o władzę, kontrolę nad innymi, pomyslność ciemnych celów. Nikt nie zostanie takim wpływowym politykiem bez przypadku. Musi zasłużyć. Moze uprawiac czarną magię czy tantrę itp. i coś jak Twardowski, dostaje teraz a płaci później. Dawniej nawet demony o tym wiedziały, dlatego były potężne, gdyż bez spełniania wyrzeczeń i ofiarowywania ich (niezależnie w jakiej gunie) nie ma rezultatów. Demonom może wręcz zależeć aby ludzie byli ateistami, aby nie produkowali transcendencji czy jakiejkolwiek innej mocy. Wtedy oni rosną w siłę. Wolą jak ludzie nie są informowani w tym, lepiej im mówić, że to mity, legendy itp. Oni też wiedzą o karmie, ci inteligentni. Karmę można "sprzedać". Kiedy wzrasta siła ignorancji, wzrasta siła demonów. Kiedy wzrasta siła dobroci, wzrasta siła półbogów. To werset z Bhagawatam. Świat to energia. Tak jak w najnowszym wykładzie Prabhupada na temat ciężkości (Uwolnienie od wielkiego przeciążenia
http://www.nama-hatta.pl/readarticle.php?article_id=321), co to znaczy, że Ziemia jest przeciążona. Dlatego intonowanie mahamantry Hare Kryszna ma bardzo głęboką wymowę, taką, której nikt z nas do końca nie jest świadomy i nie będzie w stanie przecenić jej mocy.
Co do ocieplenia. Kryszna kontroluje. Skoro półbogowie kontrolują Słońce, to kontrolują też gatunki zwierząt. Oczywiście będą jakieś kataklizmy, ale jeśli wybucha wulkan, to nie mamy na to wpływu, karma się wypełnia. Mozna podnieśc świadomośc ekologiczną społeczeństwa wykorzystując problem i sprzyjające media, ale co będzie gdy ludzie zobaczą, że są manipulowani? Tak jak była afera, gdy ludzie zaczęli widzieć, że śmieci, ktore w domach segregują i wrzucają do odpowiednich pojemników, przyjeżdża firma wywozowa i zawartość ich wszystkich wysypuje na jedną przyczepę. Wzrośnie ich cynizm i nieufnośc na samo slowo ekologia. Dlatego lepiej mowić prawdę niż mysleć że male oszustwo w imię dobra nie zaszkodzi.