Rodziny grihastów na terenie Świątyni w Wa-wie - realny plan

Nie związane z wydarzeniami, kupię-sprzedam, raporty itp.
govinda prema
Posty: 3
Rejestracja: 18 maja 2008, 14:36
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Rodziny grihastów na terenie Świątyni w Wa-wie - realny plan

Post autor: govinda prema » 04 wrz 2008, 09:11

Hare Kryszna Bhaktowie
W ostatnią niedzielę pojawilo się w Warszawskiej świątyni ogłoszenie nastepującej treści:
=======================

OGŁOSZENIE
Wielbicieli - grihastów,
którzy zainteresowani są osiedleniem na
terenie warszawskiego ISKCON-u
zapraszamy na spotkanie informacyjne,
które odbędzie w świątyni w Radhastami
- niedziela, 7 września 2008, godz: 18:30

Dodatkowe informacje na temat projektu:
Paravara das 601 203 000
Divyasimha das 601 592 111

Organizator spotkania:
Kasi Misra das 604 508 888

Awatar użytkownika
Kunja Devata dasa
Posty: 80
Rejestracja: 11 paź 2007, 08:10
Lokalizacja: Dzialdowo

Post autor: Kunja Devata dasa » 05 wrz 2008, 06:58

Super sprawa!Jay! :D
vanca-kalpatarubhyas ca kripa-sindhubhya eva ca patitanam pavanebhyo vaisnavebhyo namo namah

Kumbha
Posty: 93
Rejestracja: 17 sty 2007, 22:32
Kontakt:

Post autor: Kumbha » 05 wrz 2008, 20:53

Przytoczę tutaj swoją wypowiedź na ten sam temat z vrindy:

Pomysł może okazać się bardzo dobry, ale pod warunkiem, ze wpisany będzie w bardziej dalekosiężną strategię. Bez tego będzie to jedynie lokum do mieszkania jak każde inne, tyle że do świątyni będzie bliżej.
Poza rozwiązaniami formalno prawnymi dobrze by było rozważyć jeszcze inne kwestie.
MTŚK kojarzone jest jako organizacja religijna (czyt. sekta), a powininno stanowić w oczach ludzi postronnych i samych bhaktów coś na kształt społeczności, a więc grupy z funkcjonującym systemem varnaśrama.
Oprócz mieszkań można by wygospodarować jeszcze trochę pomieszczeń na inne cele. Na przykład hotelik dla przyjezdnych bhaktów, jakąś salę wykładową.
Poza tym nie zaszkodziłoby, żeby w takim miejscu mieszkały przede wszystkim osoby będące głową i ramionami Pana Wisznu.
Stworzony w taki sposób ośrodek mógłby być centrum gromadzenia wiedzy i informacji z różnych dziedzin, użytecznych dla rozwoju MTŚK. I chodzi mi tutaj o wiedzę niekoniecznie z zakresu wzniosłej filozofii, ale bardziej praktyczną, między innymi: medycyna, astrologia, psychologia, joga, nowoczesne jak i tradycyjne rozwiązania w rolnictwie, ekologii, ekonomii, programy unijne i inne programy pomocowe, itd, itp. Najlepiej, by osoby tym się zajmujące były w jakiś sposób obeznane z odnośnymi tematami, ale do pewnego stopnia zadowalające byłyby także umiejętności gromadzenia informacji i zdolności organizacyjne. Taki ośrodek mógłby być miejscem nauczania nie tylko z zakresu bhakti yogi ale także i z innych pomocniczym w stosunku do niej dziedzin.
Wiedza rozwijana w ten sposób rozchodziłaby się także na inne ośrodki i dostępna byłaby również dla osób nie związanych bezpośrednie z MTŚK, co poprawiłoby nie tylko sytuację w Polsce, ale także zmieniłoby na bardziej pozytywny sposób patrzenia ogółu społeczeństwa na MTŚK.
Oczywiście taka strategia wymaga szerokiej, niefanatycznego wizji, otwartych umysłów. Do niedawna realizacja czegoś takiego byłaby niemożliwa, ale teraz może tak.
Jeśli taki ośrodek miałby się rozwijać, to powstaje pytanie o jego finansowanie. Jeśli odpowiedzialne za to osoby miałyby po prostu po swojej normalnej pracy jeszcze zajmować się dodatkowaymi czynnościami dotyczącymi rozwoju ośrodka, to możliwe, że jakoś to będzie funkcjonowało. Lepiej by jednak było, aby wielbiciele w całej Polsce wpłacali regularnie niewielkie dotacje, aby niektóre przynajmniej osoby mogły zaangażować się w "cele statutowe" pełną parą.

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 05 wrz 2008, 22:41

Wszystko fajnie, ale rzeczywistość jest jaka jest. Ale może się im to uda. W Krakowie jak patrzę ile kosztuje ziemia na podobny projekt, to łapię się za głowę. Za hektar w Krakowie można wziąc 5 mln zł a bardziej w centrum i 11 mln. Kosmos. A marzę o działce takiej aby sąsiedzi nie zaglądali w okna i nie narzekali i aby tam postawić niezależną świątynię kiedyś i może aby ktoś się dobudował z bhaktów. Można szukać dalej od Krakowa, ale czym dalej tym gorzej z frekwencją na programach, a też zaczyna mi się podobać gdzie mieszkam, bo coraz więcej osób z mojego osiedla i okolic zaczyna przychodzić na spotkania. Jest działka 100 m ode mnie za 400 tys, 8 arów, ale bym miał pod nosem i tam mógłbym świątynię tylko wybudować a mieszkać gdzie mieszkam, tylko problem, że taka mała działka. Ale obok są przewidziane domki jednorodzinne i zrobienie drogi. Tak czy inaczej z 50 km od Krakowa za to miałbym dużo dużo więcej, ale sam na wsi nie chcę mieszkać, chyba, że jakaś farma by tam miała powstać. A wracając do Warszawy to napewno wzmocni to świątynie:)
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Kumbha
Posty: 93
Rejestracja: 17 sty 2007, 22:32
Kontakt:

Post autor: Kumbha » 06 wrz 2008, 08:05

ciąg dalszy

Każde przedsięwzięcie powinno realizować jakieś cele i rozwiązywać jakieś problemy. Im tego więcej tym lepiej.
Dobrze jest też minimalizować koszty, a maksymalizować korzyści. Moje spojrzenie na projekt osiedlenia się bhaktów przy świątyni miało właśnie takie cel. Ale jeśli będzie ów projekt spełniać inne funkcje to też dobrze. Ważne że coś się dzieje.

Jednocześnie zauważyć można, że rozwój MTŚK jest dosyć chaotyczny. Zdaję sobie sprawę, że o wielu sprawach nie wiem i moje spojrzenie nie jest pełne. Z pewnością jednak jest w tej materii sporo do poprawienia.
Powinno być jasne kto i za co w MTŚK odpowiada. Powinien też być sformułowany i ogólnie dostępny plan/strategia rozwoju.
Nie chodzi mi tutaj o centralne zarządzaanie w sensie narzucania czegokolwiek, a raczej o centralne koordynowanie i wspomaganie.
Inicjatywy oddolne są zawsze bardzo cenne, bo są prawdziwe, wypływają z naturalnych cech osób, które nimi się zajmują.
Ale na dzień dzisiejszy mamy taką sytuację, że ktoś zorganizuje jakiś festiwal, ktoś tam sobie jakie nauczanie.
Wszystko to jet super, ale trzeba skupiać się nie na tym co mamy, ale na tym co można poprawić.

Arkadiusz chce zorganizować ośrodek. Czemu ziemię na świątynię nie mógłby otrzymać za jeden procent wartości? Ktoś powie, że w "kraju katolickim" to niemożliwe. Ale przy takim nastawieniu trudno cokolwiek zdziałać. Ale potrzebuje do tego wsparcia kogoś ze znajomością prawa, jak też pomocy "wierchuszki", kogoś kto może oficjalnie reprezentować MTŚK i składać podpisy.

Niektórzy bhaktowie mają kłopoty mieszkaniowe czy bytowe. Czemu nie zorganizować dla nich spółdzielni socjalnej, bo są przecież na to środki unijne? Przy okazji powstawałyby w ten sposób ośrodki bhaktów. Ale by to zrobić, trzeba wiedzieć, kto się do takich projektów kwalifikuje i ile takich osób jest w Polsce, ile by chciało w tym ew. uczestniczyć, co mogliby w ramach spółdzielni robić.

Czemu programów edukacyjnych i kulturalnych nie realizować ze środków unijnych czy innych dostępnych?

Nie wiem czy teraz, ale swego czasu było wsród bhaktów sporo rozwodów. Należałoby zbadać jakie są przyczyny. Możliwe, że jeszcze to i owo udałoby się uratować no i przede wszystkim podjąć działania mające na celu zminimalizowanie takich sytuacji w przysłości.

itp. itd. i jeszcze więcej

Aby te i inne przedsięwzięcia realizować, trzeba:
- być świadomym celów, trzeba mieć strategię
- znać problemy i potrzeby w poszczególnych ośrodkach czy także w miejscach, w których trudno mówić o istnieniu jakiś ośrodków
- znać możliwości prawne, ekonomiczne, personalne tak zewnętrzne, jak i wewnątrz MTŚK
Do tego potrzebna jest jednostka, która zajmie się przepływem informacji, diagnozowaniem problemów, szukaniem rozwiązań zgodnych z celami MTŚK, koordynowaniem całości i wspieraniem przedsięwzięć realizowanych lokalnie.

vasuda
Posty: 31
Rejestracja: 19 lut 2007, 17:25

Post autor: vasuda » 06 wrz 2008, 10:04

Kumbha pisze:ciąg dalszy

Każde przedsięwzięcie powinno realizować jakieś cele i rozwiązywać jakieś problemy. Im tego więcej tym lepiej.
Dobrze jest też minimalizować koszty, a maksymalizować korzyści. Moje spojrzenie na projekt osiedlenia się bhaktów przy świątyni miało właśnie takie cel. Ale jeśli będzie ów projekt spełniać inne funkcje to też dobrze. Ważne że coś się dzieje.

Jednocześnie zauważyć można, że rozwój MTŚK jest dosyć chaotyczny. Zdaję sobie sprawę, że o wielu sprawach nie wiem i moje spojrzenie nie jest pełne. Z pewnością jednak jest w tej materii sporo do poprawienia.
Powinno być jasne kto i za co w MTŚK odpowiada. Powinien też być sformułowany i ogólnie dostępny plan/strategia rozwoju.
Nie chodzi mi tutaj o centralne zarządzaanie w sensie narzucania czegokolwiek, a raczej o centralne koordynowanie i wspomaganie.
Inicjatywy oddolne są zawsze bardzo cenne, bo są prawdziwe, wypływają z naturalnych cech osób, które nimi się zajmują.
Ale na dzień dzisiejszy mamy taką sytuację, że ktoś zorganizuje jakiś festiwal, ktoś tam sobie jakie nauczanie.
Wszystko to jet super, ale trzeba skupiać się nie na tym co mamy, ale na tym co można poprawić.

Arkadiusz chce zorganizować ośrodek. Czemu ziemię na świątynię nie mógłby otrzymać za jeden procent wartości? Ktoś powie, że w "kraju katolickim" to niemożliwe. Ale przy takim nastawieniu trudno cokolwiek zdziałać. Ale potrzebuje do tego wsparcia kogoś ze znajomością prawa, jak też pomocy "wierchuszki", kogoś kto może oficjalnie reprezentować MTŚK i składać podpisy.

Niektórzy bhaktowie mają kłopoty mieszkaniowe czy bytowe. Czemu nie zorganizować dla nich spółdzielni socjalnej, bo są przecież na to środki unijne? Przy okazji powstawałyby w ten sposób ośrodki bhaktów. Ale by to zrobić, trzeba wiedzieć, kto się do takich projektów kwalifikuje i ile takich osób jest w Polsce, ile by chciało w tym ew. uczestniczyć, co mogliby w ramach spółdzielni robić.

Czemu programów edukacyjnych i kulturalnych nie realizować ze środków unijnych czy innych dostępnych?

Nie wiem czy teraz, ale swego czasu było wsród bhaktów sporo rozwodów. Należałoby zbadać jakie są przyczyny. Możliwe, że jeszcze to i owo udałoby się uratować no i przede wszystkim podjąć działania mające na celu zminimalizowanie takich sytuacji w przysłości.

itp. itd. i jeszcze więcej

Aby te i inne przedsięwzięcia realizować, trzeba:
- być świadomym celów, trzeba mieć strategię
- znać problemy i potrzeby w poszczególnych ośrodkach czy także w miejscach, w których trudno mówić o istnieniu jakiś ośrodków
- znać możliwości prawne, ekonomiczne, personalne tak zewnętrzne, jak i wewnątrz MTŚK
Do tego potrzebna jest jednostka, która zajmie się przepływem informacji, diagnozowaniem problemów, szukaniem rozwiązań zgodnych z celami MTŚK, koordynowaniem całości i wspieraniem przedsięwzięć realizowanych lokalnie.
Mądrze myślisz i piszesz ale po tym co piszesz to wnioskuję że twoje zaangażowanie w świadomość Kryszny jest jest bardzo wirtualne.
Czy odwiedziłeś ostatnio jakąś świątynie w Polsce, czy masz kontakt z bhaktami którzy praktykują ?
Czy śledzisz jakie kursy edukacyjne są proponowane waisznawom?

Czasami łatwo się daje przez internet rady a po prostu trzeba zapytać jak mogę pomóc. Zaangażować się w działanie i pokazać światu prawidłowy system.

Kumbha
Posty: 93
Rejestracja: 17 sty 2007, 22:32
Kontakt:

Post autor: Kumbha » 06 wrz 2008, 10:26

vasuda pisze:
po tym co piszesz to wnioskuję że twoje zaangażowanie w świadomość Kryszny jest jest bardzo wirtualne.
Czy odwiedziłeś ostatnio jakąś świątynie w Polsce, czy masz kontakt z bhaktami którzy praktykują ?
Czy śledzisz jakie kursy edukacyjne są proponowane waisznawom?

Czasami łatwo się daje przez internet rady a po prostu trzeba zapytać jak mogę pomóc. Zaangażować się w działanie i pokazać światu prawidłowy system.
Masz rację. Jest jak mówisz. Ale prawdą jest też i to, że mam sporo obowiązków i trudno byłoby mi przyjmować kolejne.
Może za kilka miesięcy uda mi się uporać z niektórymi z nich i wówczas na miarę swoich możliwości chętnie mógłbym w czymś pomóc.

vasuda
Posty: 31
Rejestracja: 19 lut 2007, 17:25

Post autor: vasuda » 06 wrz 2008, 22:58

Dziękuję za szczerą odpowiedź.

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 07 wrz 2008, 10:53

Kumbha pisze: Pomysł może okazać się bardzo dobry, ale pod warunkiem, ze wpisany będzie w bardziej dalekosiężną strategię. Bez tego będzie to jedynie lokum do mieszkania jak każde inne, tyle że do świątyni będzie bliżej.
Sadze, ze nawet jesli skonczy sie na tym ze bhaktowie beda blizej siebie mieszkali to jest to wspanialy pomysl. Wazne jest utrzymywanie socjalnych wiezow miedzy soba - spotykanie sie na obiadki, bhajany, mozliwosc dla dzieci aby bawily sie razem. W tamtym roku mialam w collegu sasiadow bhaktow (w mieszkaniu obok - blizej byc nie moglo) i bylo to najlepsze doswiadczenie bo codziennie moglismy sie spotkac i chocby wymienic pare slow przy herbacie. W tym momencie do bhaktow mam tylko 5-10 minut piechota, wiec tez nie jest zle. O wiele latwiej cos razem zorganizowac i umacniac zwiazki niz na odleglosc.

Dlatego spolecznosc w Gainesville zwrocila moja uwage. Swiatynia nie jest daleko od duzej spolecznosci bhaktow. Rodziny i ich dzieci maja fantastyczne warunki zycia razem i umacniania zwiazkow. Moj guru polecil mi to miejsce z tego wlasnie wzgledu.

Moim zdaniem pozniej grihasthowie moga przejac sprawy w swoje rece - jesli chca, to sami moga cos wspolnie wybudowac. Inicjatywa powinna byc po wszystkich stronach.
http://actinidia.wordpress.com/

govinda prema
Posty: 3
Rejestracja: 18 maja 2008, 14:36
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: govinda prema » 08 wrz 2008, 15:47

Hare Kryszna Bhaktowie

Spotkanie o którym mowa w poście nr1 odbyło się tak jak planowano.

Główny mówca – Parawara Prabhu, po krótkim wstępie rozdał wszystkim obecnym (około 20 osób) cztery kartki papieru zawierające istotę dotychczasowej koncepcji projektu. Następnie odczytał on treść tego dokumentu udzielając przy niektórych akapitach dodatkowych wyjaśnień. Uczestnicy śledzili tekst na swoich kopiach i od czasu do czasu padały pytania, na które Paravara Prabhu i Girigovardhana Prabhu (który mieszka w Mayapur na ziemi ISKCONU, jest architektem i poznał funkcjonowanie podobnego projektu na własnej skórze) odpowiadali w sposób satysfakcjonujący.

Treść owego dokumentu jest następująca: (przepisując zrobiłem kilka nieznacznych korekt językowych):

======================================================
Wstępna koncepcja powstania Koloni SADHU SANGA

1.Celem powstania KSS jest stworzyć udogodnienia Bhaktom, aby mogli mieszkać w towarzystwie innych Bhaktów i wspierać się wzajemnie w swoim życiu duchowym.

2.KSS umożliwia zamieszkanie w bardzo atrakcyjnej okolicy na terenie należącym do Świątyni MTŚK.

3.Świątynia Warszawska otrzymuje w ten sposób dodatkowe wsparcie ze strony Bhaktów uczestniczących w programie świątynnym, pełniących różnorodną służbę oddania oraz współpracujących z innymi Bhaktami, co w naturalny sposób zwiększy liczbę wielbicieli angażujących się w świątyni i ożywi jej działalność.

4.Projekt KSS będzie w całości finansowany przez osoby uczestniczące w projekcie, które pokryją wszelkie koszty związane z budową obiektu.

5.Dodatkowo w zamian za stworzenie udogodnień w celu powstania KSS świątynia otrzyma od osób uczestniczących w projekcie dotację w wysokości uzgodnionej z Prezydentem Świątyni.

6.Mieszkańcy KSS wraz z najbliższą rodziną (współmałżonkowie i dzieci) mieliby prawo do dożywotniego zamieszkania przydzielonego lokalu oraz mogliby nim dysponować w zakresie określonym przez odrębny regulamin. W przypadku gdy ktoś powróci do Kryszny i niemiałby dzieci, czy współmałżonka, mieszkanie przeszłoby wtedy na własny użytek świątyni.

7.Mieszkania i Budynki pozostają zawsze prawną własnością MTŚK.

8.Bhaktowie zobowiązani będą w czasie korzystania z lokalu do regulowania opłaty czynszowej oraz opłat związanych z renowacją i utrzymaniem obiektu. Opłaty za czynsz nie mogą przekraczać 50% szacunkowych kosztów wynajmu w okolicy. Wszelkie opłaty będą rozsądne i korzystne dla obu stron (np. ustalony na początku czynsz będzie waloryzowany jedynie w oparciu o stopę inflacji).

9.Mieszkańcy KSS zobowiązani byliby do przestrzegania regulaminu określającego zasady korzystania z obiektu i przestrzegania norm współżycia określonych dla członków MTŚK

10.Budynki KSS byłyby zarządzane przez 3 osoby zarząd wybierany spośród członków KSS przez ich walne zebranie. Zarząd reprezentowałby Przewodniczący (pragniemy aby organizacja KSS funkcjonowała na zasadzie swego rodzaju spółdzielni). Taki zarząd ukonstytuowałby się w czasie trwania budowy, a do tego czasu sprawami powstania KSS kierowałyby osoby wyznaczone przez Prezydenta Świątyni, z pośród osób partycypujących w KSS. Na obecną chwilę są to Paravara das i Divyasimha das.

11.Wszelkie sprawy sporne w funkcjonowaniu KSS będą rozwiązywane przez zarząd KSS lub walne zgromadzenie członków spółdzielni. Jedynie w najbardziej krytycznych sprawach jak usunięcie z KSS można się będzie odwołać do Prezydenta Świątyni lub RPJ.

12.Nie przestrzeganie ustalonych zasad przez członków KSS mogłoby w ostateczności kończyć się zerwaniem umowy MTŚK z poszczególnym Bhaktą i natychmiastową eksmisją. MTŚK zgodnie z umową regulującą zasady rozliczenia w takim wypadku spłacałoby tylko zainwestowane pierwotnie pieniądze (zgodnie z ustalonym uprzednio regulaminem). Nie byłoby w takiej sytuacji możliwości zwrotu dotacji przekazanej na świątynie w momencie przystąpienia do projektu KSS.

13.Jest to tylko szkic koncepcji stworzenia KSS mający na celu uzyskanie opinii osób zainteresowanych projektem, oraz uzyskanie innych propozycji od zainteresowanych Bhaktów w formie ich komentarzy i oczekiwań.

14.Już teraz w chwili obecnej wiemy, że wiele osób jest skłonnych współuczestniczyć w tym projekcie. Mamy też ich konkretne deklaracje. Wstępnie zakładamy, że będziemy budować mieszkania trzech rodzajów po ok 25m, 35m i 50m o względnie wysokim standardzie w jednym, lub dwóch dwu lub trzy-kondygnacyjnych budynkach. Wszystko zależy od warunków zagospodarowania przestrzennego terenu oraz ograniczeń architektonicznych z tym związanych.

15.Zgłoszenie chęci partycypowania w projekcie lub wszelkie uwagi, propozycje można kierować na adres e-mail
sadhusanga@kryszna.pl

16.Oczywiście liczba miejsc jest ograniczona i o przyjęciu kogoś do projektu decyduje kolejność zgłoszenia oraz gotowość do spełnienia określonych warunków finansowych.

17.Pragnęlibyśmy, aby Bhaktowie partycypujący w KSS byli świadomi, że choć stworzenie KSS przyczyni się do poprawy kondycji finansowej świątyni, to jednak głównym tego celem jest zbudowanie wokół niej społeczności Bhaktów. Przyczyni się to do zwiększenia aktywności świątyni i ułatwi to jej obecnym mieszkańcom wykonywanie ich codziennych obowiązków. Dotacje zgromadzone z projektu byłyby wydawane na infrastrukturę Świątyni (remont istniejących budynków lub budowa nowych). Pieniądze z czynszu miałyby pomóc świątyni w bieżącym funkcjonowaniu.

18.Z punktu widzenia przedsięwzięć komercyjnych najbardziej kontrowersyjnym może wydawać się fakt braku aktu własności pozyskiwanego mieszkania. Studiując jednak różne rozwiązania stosowane w ISKCON-ie nie widzimy innej alternatywy aby zagwarantować by w przyszłości w tych budynkach nie mieszkały osoby nagminnie łamiące zasady obowiązujące w społeczeństwie Vaisnawów. Cały projekt opiera się w dużej mierze na zaufaniu, i zarówno świątynia jak i poszczególni Bhaktowie partycypujący w KSS muszą się tym kierować. Tylko ten nastrój zaufania i miłości będzie ostatecznie gwarancją naszego sukcesu. W opinii organizatorów tego projektu wcześniejsze wysiłki w tym kierunku nie zakończyły się sukcesem nie z racji braku funduszy, ale głównie z racji braku tego wzajemnego zaufania.

19.Może pojawić się pytanie ile ma kosztować mieszkanie w KSS. Ceny wynikną z oszacowania kosztów budowy przez ekspertów. W zamyśle organizatorów jest, aby możliwość dożywotniego mieszkania wśród Bhaktów kosztowała około połowy kosztów mieszkania kupionego w tej okolicy i do tego bez konieczności kupowania minimalnego metrażu 50m lub 100m jak to zwykle jest oferowane na co oczywiście najczęściej nas nie stać. W KSS Bhaktowie będą mogli otrzymać 25m mieszkanie typu studio, lub dwupokojowe 35m mieszkanie (oczywiście oba z łazienką) i to zapewne za przybliżoną połowę ich rynkowej wartości. Nie chcielibyśmy aby partycypowanie w KSS było postrzegane jako okazja do “inwestycji” kapitału. Projekt ten kierujemy do dojrzałych i utwierdzonych w swej determinacji wielbicieli, którzy wzajemne towarzystwo – stąd nazwa projektu – cenią sobie ponad wszystko, nawet tzw. własność prywatną. Dla takich Bhaktów tworzymy tego typu udogodnienia. Z punktu widzenia świątyni Bhaktowie za połowę rynkowej wartości otrzymują możliwość mieszkania w świątyni, we własnym mieszkaniu, w przyzwoitym komforcie do końca życia. Skromny czynsz każdy może traktować jako swój minimalny wkład w asystowaniu świątyni w szerzeniu misji Świadomości Kryszny.

Organizatorzy projektu
Paravara das
Divyasimha das

Zgłoszenia, komentarze i propozycje proszę wysyłać na e-mail: sadhusanga@kryszna.pl

=============================================

W trakcie spotkania a szczególnie pod jego koniec widać było wyraźnie ożywienie i zainteresowanie projektem zebranych osób. Siedmiu uczestników zadeklarowało słownie swoją chęć udziału w projekcie i owe osoby zgodnie z propozycją jednego z uczestników dokonały spontanicznej wpłaty 100zł (na ręce Divyasimhy Prabhu). Pieniądze te mają być wykorzystane na zdobycie wstępnych i podstawowych informacji prawnych.

Ja wraz z małżonką jestem wśród tych 7 osób.

Kolejne spotkanie odbędzie się w przyszłą niedzielę.
Organizatorzy mówią wstępnie o możliwości wybudowania łącznie 24 mieszkań...

ODPOWIEDZ