„GŁOS POMORZA” nr 16 VIII 2004
Kołobrzeg. Wizyta jak wizytacja
Festiwal jest okey
Ocena tego co dzieje się na festiwalu kojarzonego z Hare Kriszna wypadła pozytywnie- - Jestem zaskoczony tak szerok? ofert? - mówił ambasador. W księdze pami?tkowej organizatorów Anil Wadhwa napisał: "Byłem pod wrażeniem. Mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.”
Ambasador zapewnił, że w namiotach festiwalu można się wiele o Indiach dowiedzieć.
A można było zobaczyć wiele, od tradycyjnego teatru indyjskiego, przez sztuki walki, tańce, literaturę, kuchnię wegetariańsk?, aż po namiot w którym instruktorzy uczyli jogi. Wadhwa odwiedził także kołobrzesk? Galerię Sztuki Współczesnej, a wieczorem zjadł wegetariańsk? kolację z prezydentem Henrykiem Bieńkowskim.
Wadhwa nie miał czasu zwiedzić miasta, zapowiedział jednak, że najdalej za miesi?c przyjedzie do Kołobrzegu jako turysta.
- W Polsce podoba mi się to, że ludzie s? tak otwarci i przyjaĽni - mówił Wadhwa. Na pogodę nie narzekał bo, choć to jego pierwsza misja dyplomatyczna, to miał już okazję pracować w Chinach, Hongkongu, Szwajcarii i Holandii.
Michał Ostrowski
Anil Wadhwa (drugi z prawej) wystawił wysok? ocenę organizatorom Festiwalu Indii. Razem z prezydentem Bieńkowskim zjedli wegetariańsk? kolację w namiocie na plaży.
Fot. Przemysław Gryń
Głos Pomorza
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt: