Pytanie: czy Mahadyuti Prabhu jest jakoś bardziej autoryzowany? Mówi nie z pozycji świadka, a nauczającego. Są strony www gdzie jest tytułowany "His Grace".
http://www.rathayatra.co.uk/node/61
http://www.youtube.com/watch?v=Cso5p32bn_A
His Grace Mahadyuti Prabhu (?)
- Draupadi dd
- Posty: 100
- Rejestracja: 05 cze 2008, 18:25
Muszę, ze wstydem za brak pokory i śmiałośc oceniania o lata świetlne bardziej zaawansowanego Bhakty, przyznać, że Mahadyuti dd sprawiał wrażenie osoby, która pożąda posiadania wianuszka uczniów i której już gdzie indziej nie chcą słuchać. Mówił pięknie i z budujacą konkluzją, ale tak schematycznie i w oderwaniu od rzeczywistości, że nie brzmiało to jak głos sanyasina, doświadczonego życiem mędrca, którego doświadczenie pogłębiły studia, ale jak człowieka, który życie spędził w światyni dzięki owocom pracy bhaktów (a strasznie wyśmiewał pracę) zupełnie bez kontaktu z realiami materialnej odpwiedzialności, choćby za samego siebie. Może taki głos w Stanach, czy w Niemczech, gdzie etos pracy jest większy, pomógł by słuchaczom zblizyc sie do złotego środka pomiędzy aktywizmem, a pasywnym konsumowaniem owoców pracy innych, ale u nas w Polszcze brzmiał już zupełnie odjechanie.Draupadi dd pisze:Hare Kryszna,
Czy ktoś w polskiej Yatrze sprawdza te autoryzacje zanim jakikolwiek nauczający przyjedzie do Polski?
Czyli jak to jest z tymi autoryzacjami? Próbowalem coś przeczytac o Mahadyutim w necie poza Polską. Dane urywają sie gdzieś ok 2005. Po stronie www światyni, której prezydentował nie ma śladu. Czary jakieś?
ISKCON kontroluje jakoś takie podróże nauczających? Jak wygląda autoryzacja? 16 lat temu wiem, że był dym w GBC po takiej wizycie z tytułu nadmiernego i przedwczesnego "gurowania". Skąd wiem, że Gościa ktoś autoryzował tym razem?