Padmak
Tą granicą jest fałszywe ego
A co to oznacza? Fałszywe ego jest jedną z materialnych energii. Jest żywe, czy nie?
W przykładzie z kwiatem, chodziło mi głównie o coś innego, o substancję, coś namacalnego.
Ten sam kwiat dla jednej osoby jawi się jako duchowy, a dla innej nie. Śrila Prabhupada powiedział w cytowanej wyżej rozmowie, że wszystko jest duchowe. I oto ta druga osoba, która w ogóle nie ma pojęcia, że jest coś takiego jak duchowy świat, czy duchowa energia, zrywa dla siebie ten kwiat i gdzieś go niesie. Dotyka go rękoma, choć ten kwiat jest duchowy, a gość nie ma duchowej świadomości i nie rozpatruje niczego w takich kategoriach.
Gdzie więc leży granica pomiędzy tym co duchowe, a materialne, w sensie substancji, a nie tylko w sensie świadomości?
Wszystko jest duchowe, czyli tej samej jakości, a jednak występuje zasadniczy podział na energię wyższą, niższą i marginalną. Energia marginalna, czyli my, żywe istoty, znajduje się pomiędzy energią duchową a materialną. Czy to my jesteśmy tą granicą? A przecież jest opis, że obie te energie oddziela rzeka Viraja.
W jednej z książek Śrila Bhaktivinoda Thakury (nie pamiętam teraz w jakiej), jest napisane, że tę granicę trudno jest określić. To tak jak byśmy chcieli oznaczyć miejsce, w którym kończy się morze, a zaczyna brzeg. Nie da się. Morze cały czas faluje, porusza się, raz mocniej, raz słabiej. Ta granica, w której woda styka się z ziemią nie jest stała, lecz cały czas ruchoma. Taka też mniej więcej jest i nasza sytuacja, jako energii granicznej.
Dobrze to ujął Jagadisha Prabhu
Zrozumienie różnicy pomiędzy tym co należy do świat duchowego, a tym, co należy do świata materialnego, nie jest tak proste jak zdefiniowanie 8 martwych elementów (ziemia, woda itd.). Podobnie jest z odpowiedzią na pytanie, czy maya jest żywa, czy martwa.
Podyskutować sobie jednak zawsze można. Wnosi to coś nowego do banku informacji każdego z nas, a i czas zajęty jest pozytywnie, bo towarzystwem bhaktów.