Dzieki wielkie Gandharva Jak tylko uda sie sciagnac (uzywam bezprzewodowego darmowego w domu) to poslucham i postaram sie skomentowac.Purnaprajna pisze:Służę Ci uprzejmie moja droga, życząc jednocześnie przyjemnych doznań słuchowych! : http://www.acaryadeva-nectar.com/Dublin ... 5_John.mp3Rasasthali pisze:Jesli masz, mozesz podac link.
Dlaczego to zrobiliśmy?
- Rasasthali
- Posty: 641
- Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
- Lokalizacja: USA
http://actinidia.wordpress.com/
Mam podobne odczucie.Rasasthali pisze:Pozatym jednak teologowie chrzescijanscy naprawde zdaja sobie sprawe z tego paradoksu czy problemu i istenieje wielu uczonych-teologow starajacych sie badac ten problem. Czy jest wiec fair atakowanie osob ktore doskonale znaja problem?
Govindanandini
We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/
We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
A ładnie to tak bez "proszę"?gndd pisze:Podaj link.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2007, 22:02 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
Nie zapominajmy, że nie wszystko na tym świecie jest przeznaczone czy skierowane do uczonych, którzy stanowią bardzo niewielki procent ludzkości.gndd pisze:Mam podobne odczucie.Rasasthali pisze:Pozatym jednak teologowie chrzescijanscy naprawde zdaja sobie sprawe z tego paradoksu czy problemu i istenieje wielu uczonych-teologow starajacych sie badac ten problem. Czy jest wiec fair atakowanie osob ktore doskonale znaja problem?
Akurat w tym wzgledzie to Prabhuapada chyba nigdy sie nie podawal za eksperta.Kula-pavana pisze:Ten duzy to sprawa nieomylnosci Srila Prabhupada - nie tylko w kwestiach technicznych, jak np. edukacja kobiet, ale i rzeczy bardziej ezoterycznych jak np. zrozumienie kosmologi Bhagavatam.
Brzmi intrygujaco. Moglbys napisac cos wiecej?Kula-pavana pisze:Przyznanie ze nasze pisma i aczarjowie czesto uzywaja poetyckich wyolbrzymien w opisach procesu bhakti yogi. (Przenosne rozumienie siastr i autorytetow)
A mowil w jakiej w takim razie jestesmy? Jak to widzi? Troszke o tym ostatnio czytalam i ciekawe byloby poczytac co Maharaja na ten temat.Kula-pavana pisze:Nawet wycofanie sie z twierdzen ze jestesmy tak naprawde w linii Madhvaczarii.
Pamietam, jak kiedys Atma-tattva (SP) robil wyklad o Panu Caitanyi i o roznych elementach, ktore wzial z roznych sampradaji (Ramanuja, Madhva, Nimbarka, Visnusvami). Pamietam, ze byly po dwa z kazdej, ale nie pamietam ani tych elementow, ani skad wziete...
Govindanandini
We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/
We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/
Oj, prosze (brak odpowiedniej ikonki...) i od razu dziekuje.Purnaprajna pisze:A ładnie to tak bez "proszę"?gndd pisze:Podaj link.
Govindanandini
We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/
We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/
Z jednej strony masz racje. Z drugiej jednak Maharaja widziany jest czesto, i prezentowany, jako autorytet akadmicki. Z trzeciej strony wyobraz sobie, ze jest problem w ISKCONie, nawet teologiczny, GBC i teologiczne umysly juz to przerabia od dawna i wiele sie zmienilo w podejsciu do sprawy, a tutaj pojawia sie brat xyz, ktory zaczyna krytykowac teologie waisznawa ze wzgledu na ten wlasnie punkt. Nie wkurzyloby Cie to? No ale z drugiej strony to poslucham najpierw wykladu, bo jeszcze nie wiem co Maharaja powiedzial. Znam tylko Twoja relacje.Purnaprajna pisze:Nie zapominajmy, że nie wszystko na tym świecie jest przeznaczone czy skierowane do uczonych, którzy stanowią bardzo niewielki procent ludzkości.
Pamietam jak kiedys moja Mama probowala cos mi tam wciskac krytycznego o ISKCONie, co gdzies tam uslyszala. Powiedzialam jej, zeby sie nie trudzila, bo i tak na pewno potrafilabym skrytykowac ISKCON (z jego teologia wlacznie) duzo lepiej niz ona czy nawet osoba, od ktorej to cos uslysza.
Govindanandini
We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/
We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/
- Rasasthali
- Posty: 641
- Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
- Lokalizacja: USA
W takim razie kogo Maharaja krytykuje, do kogo kieruje te wypowiedz?Purnaprajna pisze:Nie zapominajmy, że nie wszystko na tym świecie jest przeznaczone czy skierowane do uczonych, którzy stanowią bardzo niewielki procent ludzkości.gndd pisze:Mam podobne odczucie.Rasasthali pisze:Pozatym jednak teologowie chrzescijanscy naprawde zdaja sobie sprawe z tego paradoksu czy problemu i istenieje wielu uczonych-teologow starajacych sie badac ten problem. Czy jest wiec fair atakowanie osob ktore doskonale znaja problem?
Nie przesadze gdy powiem, ze teologowie, uczeni, naukowcy tworza swiatopoglad calego swiata. W szczegolnosci, gdy mowimy o teorii wiecznego potepienia, adresujemy pewna koncepcje religijna tworzona przez teologow. Cala reszta za nimi po prostu podarza. Przecietna osoba niewiele mysli o teoriach teologicznych i nie ma duzego wplywu na to jaka ogolna koncepcje przyjmie dany ruch religijny. Osoba ta moze jedynie opuscic dana religie (...i np przylaczyc sie do Iskconu, o co nam moze chodzic). Jesli o to chodzi Maharajowi, wtedy bardziej to rozumiem o czym mowi. Wtedy jednak nie mowimy o nauczaniu akademickim i nie mowimy nawet o faktycznym stanie wiedzy akademickiej. Osoba o sklonnosciach do poszukiwan wiedzy, wnikliwa, czy wyksztalcona, sobie to sprawdzi i moze nwaet zacznie watpic w to o czym mowi Maharaj. Czy warto?
Koncepcja wiecznego potepienia i innymi podobnymi problemami meczylam moja rodzine jako dziewczynka i to byl jeden z powodow dlaczego stanelam na pograniczu ateizmu jak konczylam podstawowke. Gdybym wtedy wiedziala, ze teologowie maja z tym problem, podobnie jak z innymi rzeczami o ktore pytalam, moje losy potoczylyby sie inaczej. Jednak niestety na wsi nie spotkalam zadnego inteligentnego ksiedza, ktory chcial ze mna porozmawiac i w prosty sposob wytlumaczyc te kwestie. Poznalam takich duzo pozniej. Daje mi to do myslenia.
http://actinidia.wordpress.com/
- Purnaprajna
- Posty: 2267
- Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
- Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
- Kontakt:
Historię czy błędy popełnione w przeszłości, rzadko studiuje się w celu odbierania egoistycznej przyjemności, pochodzącej z krytyki czyichś oczywistych pomyłek. Częściej jest to m.in chęć poznania związków przyczynowo-skutkowych które powiedzą nam coś więcej o naszej obecnej sytuacji, czy nawet o nas samych, oraz uczulą nas lub pozwolą nam na uniknięcie podobnych błędów w przyszłości.gndd pisze:Z jednej strony masz racje. Z drugiej jednak Maharaja widziany jest czesto, i prezentowany, jako autorytet akadmicki. Z trzeciej strony wyobraz sobie, ze jest problem w ISKCONie, nawet teologiczny, GBC i teologiczne umysly juz to przerabia od dawna i wiele sie zmienilo w podejsciu do sprawy, a tutaj pojawia sie brat xyz, ktory zaczyna krytykowac teologie waisznawa ze wzgledu na ten wlasnie punkt. Nie wkurzyloby Cie to?Purnaprajna pisze:Nie zapominajmy, że nie wszystko na tym świecie jest przeznaczone czy skierowane do uczonych, którzy stanowią bardzo niewielki procent ludzkości.
Podobno niektórzy ludzie uczą się jeszcze na błędach (swoich i innych), a więc być może warto czasami mówić o nich i je analizować pomimo, że nie są już w centrum zainteresowania, akademickiej elity intelektualnej dyktującej co w danym sezonie będzie się nosić, a co jest już niemodne.
Nasze reakcje na te same rzeczy, mogą być diametralnie różne i filtrowane przez wiele mało obiektywnych i "osobowościowych" czynników takich jak np. własne zainteresowania, smak do czegoś, estetykę, a przed wszystkim naszą wewnętrzną motywację, często bardzo związaną z wykonywanym przez nas zawodem czy obraną karierą na drabinie hierarchii społecznej. Czasami trzeba wyjść z pudełka, aby docenić wysiłek i pracę innych, i dostrzec w nich szczerą chęć poznania prawdy i pomocy innym ludziom. A co tu dopiero mówić o spojrzeniu na samego siebie z pewną dozą dystansu, i uznania się za mało doskonałą istotę.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2007, 23:59 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 2 razy.
niech żyje rewolucja!gndd pisze:Akurat w tym wzgledzie to Prabhuapada chyba nigdy sie nie podawal za eksperta.Kula-pavana pisze:Ten duzy to sprawa nieomylnosci Srila Prabhupada - nie tylko w kwestiach technicznych, jak np. edukacja kobiet, ale i rzeczy bardziej ezoterycznych jak np. zrozumienie kosmologi Bhagavatam.
cała kosmologia do kosza, zamieszanie o lądowaniu na Księżycu również, Pandawowie podróżowali po zaśnieżonych szczytach Himalajów i z zimna wymyślili że są w niebie
ponieważ nie istnieje 95% miejsc o których mówi ŚB, to nie mogły istnieć osoby tam działające, wszystko jest złudzeniem
chyba, że istnieje ekspert, który to wytłumaczy