Dlaczego to zrobiliśmy?

Jak dużo dumasz, to dużo pisz. "Zaawansowana wiedza powinna zostać użyta do ustanowienia chwał Pana i w tym leży jej prawdziwy sens. Wiedza naukowa zatrudniona w służbę dla Pana i wszystkie podobne czynności są w rzeczywistości hari-kirtana, czyli gloryfikacją Pana." - 01.05.22 Zn.
Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 26 maja 2007, 21:53

Purnaprajna pisze:
Rasasthali pisze:Jesli masz, mozesz podac link. :-)
Służę Ci uprzejmie moja droga, życząc jednocześnie przyjemnych doznań słuchowych! :) : http://www.acaryadeva-nectar.com/Dublin ... 5_John.mp3
Dzieki wielkie Gandharva :) Jak tylko uda sie sciagnac (uzywam bezprzewodowego darmowego w domu) to poslucham i postaram sie skomentowac.
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 26 maja 2007, 21:54

Rasasthali pisze:Pozatym jednak teologowie chrzescijanscy naprawde zdaja sobie sprawe z tego paradoksu czy problemu i istenieje wielu uczonych-teologow starajacych sie badac ten problem. Czy jest wiec fair atakowanie osob ktore doskonale znaja problem?
Mam podobne odczucie.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 26 maja 2007, 21:57

gndd pisze:Podaj link.
A ładnie to tak bez "proszę"? ;)
Ostatnio zmieniony 26 maja 2007, 22:02 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 26 maja 2007, 22:00

gndd pisze:
Rasasthali pisze:Pozatym jednak teologowie chrzescijanscy naprawde zdaja sobie sprawe z tego paradoksu czy problemu i istenieje wielu uczonych-teologow starajacych sie badac ten problem. Czy jest wiec fair atakowanie osob ktore doskonale znaja problem?
Mam podobne odczucie.
Nie zapominajmy, że nie wszystko na tym świecie jest przeznaczone czy skierowane do uczonych, którzy stanowią bardzo niewielki procent ludzkości.

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 26 maja 2007, 22:02

Kula-pavana pisze:Ten duzy to sprawa nieomylnosci Srila Prabhupada - nie tylko w kwestiach technicznych, jak np. edukacja kobiet, ale i rzeczy bardziej ezoterycznych jak np. zrozumienie kosmologi Bhagavatam.
Akurat w tym wzgledzie to Prabhuapada chyba nigdy sie nie podawal za eksperta.
Kula-pavana pisze:Przyznanie ze nasze pisma i aczarjowie czesto uzywaja poetyckich wyolbrzymien w opisach procesu bhakti yogi. (Przenosne rozumienie siastr i autorytetow)
Brzmi intrygujaco. Moglbys napisac cos wiecej?
Kula-pavana pisze:Nawet wycofanie sie z twierdzen ze jestesmy tak naprawde w linii Madhvaczarii.
A mowil w jakiej w takim razie jestesmy? Jak to widzi? Troszke o tym ostatnio czytalam i ciekawe byloby poczytac co Maharaja na ten temat.

Pamietam, jak kiedys Atma-tattva (SP) robil wyklad o Panu Caitanyi i o roznych elementach, ktore wzial z roznych sampradaji (Ramanuja, Madhva, Nimbarka, Visnusvami). Pamietam, ze byly po dwa z kazdej, ale nie pamietam ani tych elementow, ani skad wziete... :oops:
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 26 maja 2007, 22:03

Purnaprajna pisze:
gndd pisze:Podaj link.
A ładnie to tak bez "proszę"? ;)
Oj, prosze (brak odpowiedniej ikonki...) i od razu dziekuje. :)
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
gndd
Posty: 457
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:24

Post autor: gndd » 26 maja 2007, 22:11

Purnaprajna pisze:Nie zapominajmy, że nie wszystko na tym świecie jest przeznaczone czy skierowane do uczonych, którzy stanowią bardzo niewielki procent ludzkości.
Z jednej strony masz racje. Z drugiej jednak Maharaja widziany jest czesto, i prezentowany, jako autorytet akadmicki. Z trzeciej strony wyobraz sobie, ze jest problem w ISKCONie, nawet teologiczny, GBC i teologiczne umysly juz to przerabia od dawna i wiele sie zmienilo w podejsciu do sprawy, a tutaj pojawia sie brat xyz, ktory zaczyna krytykowac teologie waisznawa ze wzgledu na ten wlasnie punkt. Nie wkurzyloby Cie to? No ale z drugiej strony to poslucham najpierw wykladu, bo jeszcze nie wiem co Maharaja powiedzial. Znam tylko Twoja relacje. :)

Pamietam jak kiedys moja Mama probowala cos mi tam wciskac krytycznego o ISKCONie, co gdzies tam uslyszala. Powiedzialam jej, zeby sie nie trudzila, bo i tak na pewno potrafilabym skrytykowac ISKCON (z jego teologia wlacznie) duzo lepiej niz ona czy nawet osoba, od ktorej to cos uslysza.
Govindanandini

We don't get it, so we fear it. (Bob Geldof)
http://podserve.biggu.com/podcasts/show/iskcon-studies
http://www.flickr.com/photos/12994088@N06/sets/72157601908066950/

Awatar użytkownika
Rasasthali
Posty: 641
Rejestracja: 23 lis 2006, 18:58
Lokalizacja: USA

Post autor: Rasasthali » 26 maja 2007, 22:21

Purnaprajna pisze:
gndd pisze:
Rasasthali pisze:Pozatym jednak teologowie chrzescijanscy naprawde zdaja sobie sprawe z tego paradoksu czy problemu i istenieje wielu uczonych-teologow starajacych sie badac ten problem. Czy jest wiec fair atakowanie osob ktore doskonale znaja problem?
Mam podobne odczucie.
Nie zapominajmy, że nie wszystko na tym świecie jest przeznaczone czy skierowane do uczonych, którzy stanowią bardzo niewielki procent ludzkości.
W takim razie kogo Maharaja krytykuje, do kogo kieruje te wypowiedz?

Nie przesadze gdy powiem, ze teologowie, uczeni, naukowcy tworza swiatopoglad calego swiata. W szczegolnosci, gdy mowimy o teorii wiecznego potepienia, adresujemy pewna koncepcje religijna tworzona przez teologow. Cala reszta za nimi po prostu podarza. Przecietna osoba niewiele mysli o teoriach teologicznych i nie ma duzego wplywu na to jaka ogolna koncepcje przyjmie dany ruch religijny. Osoba ta moze jedynie opuscic dana religie (...i np przylaczyc sie do Iskconu, o co nam moze chodzic). Jesli o to chodzi Maharajowi, wtedy bardziej to rozumiem o czym mowi. Wtedy jednak nie mowimy o nauczaniu akademickim i nie mowimy nawet o faktycznym stanie wiedzy akademickiej. Osoba o sklonnosciach do poszukiwan wiedzy, wnikliwa, czy wyksztalcona, sobie to sprawdzi i moze nwaet zacznie watpic w to o czym mowi Maharaj. Czy warto?

Koncepcja wiecznego potepienia i innymi podobnymi problemami meczylam moja rodzine jako dziewczynka i to byl jeden z powodow dlaczego stanelam na pograniczu ateizmu jak konczylam podstawowke. Gdybym wtedy wiedziala, ze teologowie maja z tym problem, podobnie jak z innymi rzeczami o ktore pytalam, moje losy potoczylyby sie inaczej. Jednak niestety na wsi nie spotkalam zadnego inteligentnego ksiedza, ktory chcial ze mna porozmawiac i w prosty sposob wytlumaczyc te kwestie. Poznalam takich duzo pozniej. Daje mi to do myslenia.
http://actinidia.wordpress.com/

Awatar użytkownika
Purnaprajna
Posty: 2267
Rejestracja: 23 lis 2006, 14:23
Lokalizacja: Helsinki/Warszawa
Kontakt:

Post autor: Purnaprajna » 26 maja 2007, 22:44

gndd pisze:
Purnaprajna pisze:Nie zapominajmy, że nie wszystko na tym świecie jest przeznaczone czy skierowane do uczonych, którzy stanowią bardzo niewielki procent ludzkości.
Z jednej strony masz racje. Z drugiej jednak Maharaja widziany jest czesto, i prezentowany, jako autorytet akadmicki. Z trzeciej strony wyobraz sobie, ze jest problem w ISKCONie, nawet teologiczny, GBC i teologiczne umysly juz to przerabia od dawna i wiele sie zmienilo w podejsciu do sprawy, a tutaj pojawia sie brat xyz, ktory zaczyna krytykowac teologie waisznawa ze wzgledu na ten wlasnie punkt. Nie wkurzyloby Cie to?
Historię czy błędy popełnione w przeszłości, rzadko studiuje się w celu odbierania egoistycznej przyjemności, pochodzącej z krytyki czyichś oczywistych pomyłek. Częściej jest to m.in chęć poznania związków przyczynowo-skutkowych które powiedzą nam coś więcej o naszej obecnej sytuacji, czy nawet o nas samych, oraz uczulą nas lub pozwolą nam na uniknięcie podobnych błędów w przyszłości.

Podobno niektórzy ludzie uczą się jeszcze na błędach (swoich i innych), a więc być może warto czasami mówić o nich i je analizować pomimo, że nie są już w centrum zainteresowania, akademickiej elity intelektualnej dyktującej co w danym sezonie będzie się nosić, a co jest już niemodne.

Nasze reakcje na te same rzeczy, mogą być diametralnie różne i filtrowane przez wiele mało obiektywnych i "osobowościowych" czynników takich jak np. własne zainteresowania, smak do czegoś, estetykę, a przed wszystkim naszą wewnętrzną motywację, często bardzo związaną z wykonywanym przez nas zawodem czy obraną karierą na drabinie hierarchii społecznej. Czasami trzeba wyjść z pudełka, aby docenić wysiłek i pracę innych, i dostrzec w nich szczerą chęć poznania prawdy i pomocy innym ludziom. A co tu dopiero mówić o spojrzeniu na samego siebie z pewną dozą dystansu, i uznania się za mało doskonałą istotę.
Ostatnio zmieniony 26 maja 2007, 23:59 przez Purnaprajna, łącznie zmieniany 2 razy.

Promyczek

Post autor: Promyczek » 26 maja 2007, 22:51

gndd pisze:
Kula-pavana pisze:Ten duzy to sprawa nieomylnosci Srila Prabhupada - nie tylko w kwestiach technicznych, jak np. edukacja kobiet, ale i rzeczy bardziej ezoterycznych jak np. zrozumienie kosmologi Bhagavatam.
Akurat w tym wzgledzie to Prabhuapada chyba nigdy sie nie podawal za eksperta.
niech żyje rewolucja!
cała kosmologia do kosza, zamieszanie o lądowaniu na Księżycu również, Pandawowie podróżowali po zaśnieżonych szczytach Himalajów i z zimna wymyślili że są w niebie
ponieważ nie istnieje 95% miejsc o których mówi ŚB, to nie mogły istnieć osoby tam działające, wszystko jest złudzeniem
chyba, że istnieje ekspert, który to wytłumaczy

ODPOWIEDZ