UWAGA - GMO!
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: UWAGA - GMO!
To będzie międzynarodowy skandal większy niż ACTA
Ambasada USA w Warszawie, naukowcy i polskie firmy z branży rolniczej wspólnie lobbowali za zniesieniem zakazu upraw GMO w Polsce, do lobbowania próbowano zaangażować również dziennikarzy, oferując zagraniczne wycieczki. Przeciw nim stanęły m.in. organizacje reprezentujące polskich rolników, które również zaangażowały się w lobbowanie w sejmie. Czy tym razem posłowie zignorują opinię publiczną i pozwolą lobbystom forsować zmiany w polskim prawie?
Czytaj:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1df79
Ambasada USA w Warszawie, naukowcy i polskie firmy z branży rolniczej wspólnie lobbowali za zniesieniem zakazu upraw GMO w Polsce, do lobbowania próbowano zaangażować również dziennikarzy, oferując zagraniczne wycieczki. Przeciw nim stanęły m.in. organizacje reprezentujące polskich rolników, które również zaangażowały się w lobbowanie w sejmie. Czy tym razem posłowie zignorują opinię publiczną i pozwolą lobbystom forsować zmiany w polskim prawie?
Czytaj:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title, ... caid=1df79
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada
Re: UWAGA - GMO!
ŻĄDŁEM w RZĄD! STOP GMO! – 28 lutego 2012
http://www.icppc.pl/antygmo/
Tusk: nie możemy powiedzieć "nie" dla GMO
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023301,tit ... omosc.html
W Sejmie batalia o GMO
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,W ... omosc.html
jak nie ACTA to GMO
http://www.icppc.pl/antygmo/
Tusk: nie możemy powiedzieć "nie" dla GMO
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1023301,tit ... omosc.html
W Sejmie batalia o GMO
http://finanse.wp.pl/kat,104128,title,W ... omosc.html
jak nie ACTA to GMO
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: UWAGA - GMO!
Alternatywna rzeczywistość zwolenników GMO
Opublikowano: 07.03.2012 | Kategorie: Ekologia, Media, Wiadomości z kraju
„Gazeta Wyborcza” kolejny raz otwiera szeroko łamy dla zwolenników otwarcia Polski na genetycznie modyfikowane organizmy – GMO. W weekendowym wydaniu „Magazynu Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł prof. Piotra Węgleńskiego pt. „Dużo pożytku z diabła zwanego GMO”. Główną tezą artykułu profesora, który nazywa Greenpeace organizacją „zajmującą czołowe miejsce wśród organizacji zajadle walczących z GMO” jest to, że „ataki na żywność modyfikowaną to ciemnogród”. Greenpeace apeluje o uczciwą debatę, do której zostaną dopuszczeni naukowcy krytyczni wobec tej technologii.
WIĘCEJ: http://wolnemedia.net/ekologia/alternat ... nikow-gmo/
Anonymous vs Monsanto
Tomasso, Śro, 2012-03-07 09:10 Świat | Gospodarka
|
Hakerzy związani z grupą Anonymous wzięli na celownik biotechnologicznego giganta. W swoim oświadczeniu napisali: "Wasz bezustanny atak na zasoby żywnościowe świata (…) zwrócił naszą pełną uwagę."
1 marca członkowie grupy Anonymous kontynuowali swój atak na biotechnologicznego giganta Monsanto, publikując stare bazy danych tej korporacji. Jest to najnowszy atak przeprowadzony przez członków Anonymous, którzy działają pod sztandarem AntiSec. W oświadczeniu, które towarzyszyło materiałom opublikowanym na stronie Pastebin, grupa hakerska napisała, że zdaje sobie sprawę z tego, iż opublikowanie tej bazy danych nie narazi Monsanto na większe szkody, ale ostrzegła, że zamierza mieć Monsanto na celowniku, za zło, które czyni.
"Wasz bezustanny atak na zasoby żywnościowe świata, a także na zdrowie tych, którzy je spożywają, zwrócił naszą pełną uwagę." - napisała grupa AntiSec. - "Waszych zbrodni przeciwko ludzkości jest zbyt wiele, by je wymienić na jednej stronie.
WIĘCEJ: http://cia.media.pl/anonymous_vs_monsanto
Opublikowano: 07.03.2012 | Kategorie: Ekologia, Media, Wiadomości z kraju
„Gazeta Wyborcza” kolejny raz otwiera szeroko łamy dla zwolenników otwarcia Polski na genetycznie modyfikowane organizmy – GMO. W weekendowym wydaniu „Magazynu Gazety Wyborczej” ukazał się artykuł prof. Piotra Węgleńskiego pt. „Dużo pożytku z diabła zwanego GMO”. Główną tezą artykułu profesora, który nazywa Greenpeace organizacją „zajmującą czołowe miejsce wśród organizacji zajadle walczących z GMO” jest to, że „ataki na żywność modyfikowaną to ciemnogród”. Greenpeace apeluje o uczciwą debatę, do której zostaną dopuszczeni naukowcy krytyczni wobec tej technologii.
WIĘCEJ: http://wolnemedia.net/ekologia/alternat ... nikow-gmo/
Anonymous vs Monsanto
Tomasso, Śro, 2012-03-07 09:10 Świat | Gospodarka
|
Hakerzy związani z grupą Anonymous wzięli na celownik biotechnologicznego giganta. W swoim oświadczeniu napisali: "Wasz bezustanny atak na zasoby żywnościowe świata (…) zwrócił naszą pełną uwagę."
1 marca członkowie grupy Anonymous kontynuowali swój atak na biotechnologicznego giganta Monsanto, publikując stare bazy danych tej korporacji. Jest to najnowszy atak przeprowadzony przez członków Anonymous, którzy działają pod sztandarem AntiSec. W oświadczeniu, które towarzyszyło materiałom opublikowanym na stronie Pastebin, grupa hakerska napisała, że zdaje sobie sprawę z tego, iż opublikowanie tej bazy danych nie narazi Monsanto na większe szkody, ale ostrzegła, że zamierza mieć Monsanto na celowniku, za zło, które czyni.
"Wasz bezustanny atak na zasoby żywnościowe świata, a także na zdrowie tych, którzy je spożywają, zwrócił naszą pełną uwagę." - napisała grupa AntiSec. - "Waszych zbrodni przeciwko ludzkości jest zbyt wiele, by je wymienić na jednej stronie.
WIĘCEJ: http://cia.media.pl/anonymous_vs_monsanto
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: UWAGA - GMO!
BIULETYN KOMITETU OCHRONY PRZYRODY
POLSKIEJ AKADEMII NAUK
Zboża genetycznie modyfi kowane (GM)
w rolnictwie: aspekty zdrowotne,
środowiskowe i społeczne
http://www.botany.pl/kop-pan/biuletyn/K ... 2_2011.pdf
POLSKIEJ AKADEMII NAUK
Zboża genetycznie modyfi kowane (GM)
w rolnictwie: aspekty zdrowotne,
środowiskowe i społeczne
http://www.botany.pl/kop-pan/biuletyn/K ... 2_2011.pdf
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada
-
- Posty: 4936
- Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Re: UWAGA - GMO!
Premier Tusk o GMO - spot 2
Krótko i na temat:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... sFbRc94Mvc#!
Krótko i na temat:
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... sFbRc94Mvc#!
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada
Re: UWAGA - GMO!
GMO TO ŚMIERĆ - Prof. dr hab. Jan Narkiewicz - Jodko
Wklejam link do bardzo ciekawej wypowiedź prof. dr hab. Jan Narkiewicza - Jodko na temat GMO. Choć sprawa jest oczywista wciąż budzi wiele kontrowersji . Polecam wiec wypowiedź profesora, który nie jest związany biznesowo z firmą Monsanto, która powinna stanąć przed sądem za ludobójstwo. Może będzie nam dane dożyc tego dnia.
http://www.youtube.com/watch?v=T0nDwVf1 ... =endscreen
Wklejam link do bardzo ciekawej wypowiedź prof. dr hab. Jan Narkiewicza - Jodko na temat GMO. Choć sprawa jest oczywista wciąż budzi wiele kontrowersji . Polecam wiec wypowiedź profesora, który nie jest związany biznesowo z firmą Monsanto, która powinna stanąć przed sądem za ludobójstwo. Może będzie nam dane dożyc tego dnia.
http://www.youtube.com/watch?v=T0nDwVf1 ... =endscreen
Re: UWAGA - GMO!
Historia GMO jest jak broń chemiczna czy jądrowa takie same zabawy naukowców:
Ludzkość weszła w erę atomową nieprzygotowana. Nie tylko dlatego, że jedynie nieliczni zdawali sobie sprawę z tego ile energii drzemie w pojedynczym atomie. Nawet ci, którzy pracowali przy projekcie Manhattan nie mieli odpowiednich narzędzi by zamienić wyliczenia teoretyczne na atomową rzeczywistość. Musieli eksperymentować. A eksperymenty oznaczają ofiary, czasem śmiertelne. Wśród amerykańskich naukowców tego czasu chyba największe żniwo zebrała jedna sfera wykonana z plutonu, nazwana później „Diabelskim rdzeniem”.
W maju 1946 roku wiadomo już było dokładnie jak destrukcyjna może być broń atomowa. Od ataków na Hiroszimę i Nagasaki mijało właśnie dziewięć miesięcy. Kiedy Louis Slotin rozpoczynał swój eksperyment, mijało również dziewięć miesięcy od wypadku, w wyniku którego zginął fizyk Harry Daghlian. 21 sierpnia 1945 roku eksperymentował on na rdzeniu, który miał zostać użyty do budowy bomby Fat Man II – trzeciej bomby, która miała spaść na Japonię.
Japonia poddała się jednak Amerykanom, więc plutonowa kula o wadze 6,2 kilograma pozostała w Los Alamos a Daghlian mógł przeprowadzić swój eksperyment, który miał doprowadzić do określenia masy krytycznej Pu-239. 21 maja próbował on ręcznie zbudować z węglika wolframu reflektor neutronów, dzięki któremu część neutronów miała trafiać do źródła promieniowania. Jeśli zna się dokładnie właściwości materiału, z którym się pracuje można, dzięki zastosowaniu takiego reflektora, zmniejszyć masę krytyczną materiału rozszczepialnego. Można też przypadkiem doprowadzić do zapoczątkowania reakcji łańcuchowej. Kiedy Daghlian ręcznie ustawiał swoje cegiełki, licznik neutronów zaalarmował go, że po dodaniu kolejnej, rdzeń osiągnie masę krytyczną. Daghlian cofnął więc rękę, ale przypadkiem upuścił węglik wolframu prosto na rdzeń z plutonu.
Wzrost promieniowania spowodował, że pomieszczenie natychmiast wypełniło się błękitną poświatą zjonizowanego powietrza. Daghlian wpadł w panikę i bezskutecznie próbował rozrzucić kopniakiem budowaną przez siebie konstrukcję. Chwilę później zrobił to ręką, jednak dla niego było już za późno. Zmarł na chorobę popromienną 25 dni później.
21 maja Louis Slotin stał ze śrubokrętem nad rdzeniem, który kilka miesięcy temu zabił jego kolegę. Wraz ze swoim zastępcą, Alvinem Gravesem, późniejszym dyrektorem amerykańskiego programu atomowego, prowadzili oni eksperymenty dotyczące tego samego zagadnienia, które Daghlian przypłacił życiem. Slotin nie używał jednak jako reflektora neutronów cegieł z węglika wolframu ale półsfer z berylu. Była to część badań nad projektami nowych bomb a wiedza na temat tego w jaki sposób osiągnąć masę krytyczną przy pomocy reflektora, mogła zaowocować znacznym uproszczeniem konstrukcji broni.
Śrubokręt nie znalazł się przypadkowo w dłoni Slotina. Wyjątkowo niebezpieczne eksperymenty Slotina, nazywane przez zaangażowanych w nie naukowców „ciągnięciem smoka za ogon”, wymagały bowiem użycia tego niezwykle zaawansowanego narzędzia. Uranowy rdzeń umieszczano w dolnej części berylowej półsfery a drugą półsferę nakładano na górę. Gdyby obie berylowe półsfery zetknęły się, stworzyłyby reflektor neutronów, który doprowadziłby do zapoczątkowania reakcji łańcuchowej. Jedyną rzeczą, która je od siebie oddzielała był właśnie płaski śrubokręt w dłoni Slotina.
Slotin przeprowadzał to doświadczenie już wielokrotnie, często w kowbojskim kapeluszu i, pomimo ostrzeżeń Fermiego, przed tłumem gapiów. Tym razem w pokoju znajdowało się jeszcze siedmiu naukowców, którzy mieli prowadzić pomiary aktywności rdzenia. Jednak podczas opuszczania górnej połowy reflektora ręka Slotina drgnęła, śrubokręt przesunął się a reflektor spadł na rdzeń, który w efekcie osiągnął masę krytyczną. Doszło do gwałtownej reakcji łańcuchowej i emisji dużej dawki promieniowania, której większość pochłonął pochylony nad rdzeniem Slotin. Laboratorium wypełniło się błękitną poświatą. Naukowiec natychmiast chwycił ręką połowę reflektora i odrzucił ją na bok przerywając reakcję łańcuchową. Chwilę po zdarzeniu Slotin skarżył się na kwaśny smak w ustach oraz piekący ból w lewej ręce. Po opuszczeniu pomieszczenia zaczął gwałtownie wymiotować, i, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji pożegnał się z kolegami. Zmarł w szpitalu 9 dni później.
Sam „Diabelski rdzeń” został użyty do budowy bomby Gilda, którą zdetonowano 1 lipca 1946 roku na atolu Bikini podczas serii testów broni jądrowej.
Ludzkość weszła w erę atomową nieprzygotowana. Nie tylko dlatego, że jedynie nieliczni zdawali sobie sprawę z tego ile energii drzemie w pojedynczym atomie. Nawet ci, którzy pracowali przy projekcie Manhattan nie mieli odpowiednich narzędzi by zamienić wyliczenia teoretyczne na atomową rzeczywistość. Musieli eksperymentować. A eksperymenty oznaczają ofiary, czasem śmiertelne. Wśród amerykańskich naukowców tego czasu chyba największe żniwo zebrała jedna sfera wykonana z plutonu, nazwana później „Diabelskim rdzeniem”.
W maju 1946 roku wiadomo już było dokładnie jak destrukcyjna może być broń atomowa. Od ataków na Hiroszimę i Nagasaki mijało właśnie dziewięć miesięcy. Kiedy Louis Slotin rozpoczynał swój eksperyment, mijało również dziewięć miesięcy od wypadku, w wyniku którego zginął fizyk Harry Daghlian. 21 sierpnia 1945 roku eksperymentował on na rdzeniu, który miał zostać użyty do budowy bomby Fat Man II – trzeciej bomby, która miała spaść na Japonię.
Japonia poddała się jednak Amerykanom, więc plutonowa kula o wadze 6,2 kilograma pozostała w Los Alamos a Daghlian mógł przeprowadzić swój eksperyment, który miał doprowadzić do określenia masy krytycznej Pu-239. 21 maja próbował on ręcznie zbudować z węglika wolframu reflektor neutronów, dzięki któremu część neutronów miała trafiać do źródła promieniowania. Jeśli zna się dokładnie właściwości materiału, z którym się pracuje można, dzięki zastosowaniu takiego reflektora, zmniejszyć masę krytyczną materiału rozszczepialnego. Można też przypadkiem doprowadzić do zapoczątkowania reakcji łańcuchowej. Kiedy Daghlian ręcznie ustawiał swoje cegiełki, licznik neutronów zaalarmował go, że po dodaniu kolejnej, rdzeń osiągnie masę krytyczną. Daghlian cofnął więc rękę, ale przypadkiem upuścił węglik wolframu prosto na rdzeń z plutonu.
Wzrost promieniowania spowodował, że pomieszczenie natychmiast wypełniło się błękitną poświatą zjonizowanego powietrza. Daghlian wpadł w panikę i bezskutecznie próbował rozrzucić kopniakiem budowaną przez siebie konstrukcję. Chwilę później zrobił to ręką, jednak dla niego było już za późno. Zmarł na chorobę popromienną 25 dni później.
21 maja Louis Slotin stał ze śrubokrętem nad rdzeniem, który kilka miesięcy temu zabił jego kolegę. Wraz ze swoim zastępcą, Alvinem Gravesem, późniejszym dyrektorem amerykańskiego programu atomowego, prowadzili oni eksperymenty dotyczące tego samego zagadnienia, które Daghlian przypłacił życiem. Slotin nie używał jednak jako reflektora neutronów cegieł z węglika wolframu ale półsfer z berylu. Była to część badań nad projektami nowych bomb a wiedza na temat tego w jaki sposób osiągnąć masę krytyczną przy pomocy reflektora, mogła zaowocować znacznym uproszczeniem konstrukcji broni.
Śrubokręt nie znalazł się przypadkowo w dłoni Slotina. Wyjątkowo niebezpieczne eksperymenty Slotina, nazywane przez zaangażowanych w nie naukowców „ciągnięciem smoka za ogon”, wymagały bowiem użycia tego niezwykle zaawansowanego narzędzia. Uranowy rdzeń umieszczano w dolnej części berylowej półsfery a drugą półsferę nakładano na górę. Gdyby obie berylowe półsfery zetknęły się, stworzyłyby reflektor neutronów, który doprowadziłby do zapoczątkowania reakcji łańcuchowej. Jedyną rzeczą, która je od siebie oddzielała był właśnie płaski śrubokręt w dłoni Slotina.
Slotin przeprowadzał to doświadczenie już wielokrotnie, często w kowbojskim kapeluszu i, pomimo ostrzeżeń Fermiego, przed tłumem gapiów. Tym razem w pokoju znajdowało się jeszcze siedmiu naukowców, którzy mieli prowadzić pomiary aktywności rdzenia. Jednak podczas opuszczania górnej połowy reflektora ręka Slotina drgnęła, śrubokręt przesunął się a reflektor spadł na rdzeń, który w efekcie osiągnął masę krytyczną. Doszło do gwałtownej reakcji łańcuchowej i emisji dużej dawki promieniowania, której większość pochłonął pochylony nad rdzeniem Slotin. Laboratorium wypełniło się błękitną poświatą. Naukowiec natychmiast chwycił ręką połowę reflektora i odrzucił ją na bok przerywając reakcję łańcuchową. Chwilę po zdarzeniu Slotin skarżył się na kwaśny smak w ustach oraz piekący ból w lewej ręce. Po opuszczeniu pomieszczenia zaczął gwałtownie wymiotować, i, zdając sobie sprawę z powagi sytuacji pożegnał się z kolegami. Zmarł w szpitalu 9 dni później.
Sam „Diabelski rdzeń” został użyty do budowy bomby Gilda, którą zdetonowano 1 lipca 1946 roku na atolu Bikini podczas serii testów broni jądrowej.
Re: UWAGA - GMO!
Bardzo ciekawe wypowiedzi profesora. Ja bym bardziej poczekał na relacje z doświadczeń i wypadków Monsanto na wzór artykułu zamieszczonego powyżej przez Trigi "Diabelski rdzeń".Mathura pisze:GMO TO ŚMIERĆ - Prof. dr hab. Jan Narkiewicz - Jodko
Wklejam link do bardzo ciekawej wypowiedź prof. dr hab. Jan Narkiewicza - Jodko na temat GMO. Choć sprawa jest oczywista wciąż budzi wiele kontrowersji . Polecam wiec wypowiedź profesora, który nie jest związany biznesowo z firmą Monsanto, która powinna stanąć przed sądem za ludobójstwo. Może będzie nam dane dożyc tego dnia.
http://www.youtube.com/watch?v=T0nDwVf1 ... =endscreen
- Martanda Dasa
- Posty: 965
- Rejestracja: 15 sty 2008, 11:53
- Lokalizacja: Śri Vrindavan Dhama
Re: UWAGA - GMO!
TO NIE JEST ZWYKŁE JABŁUSZKO!! TO JEST GENETYCZNIE MODYFIKOWANE JABŁUSZKO, KTÓRE NIGDY NIE GNIJE! WEŹ KĘSA!
Zawsze myśl o Śri Vrindavan Dhama i nigdy o Niej nie zapomnij. Nasze wieczne, doskonałe, transcendentalne i słodkie jak nektar przeznaczenie.
http://www.24hourkirtanmayapur.com/
http://mayapur.tv/
http://vrindavan.tv/
http://www.24hourkirtanmayapur.com/
http://mayapur.tv/
http://vrindavan.tv/
Re: UWAGA - GMO!
Odnosnie tego co nie gnije, oglądałem test zywotności produktów fastfoodowych - rekord pobiły frytki z McD wytrwały 10 tygodni!
http://www.youtube.com/watch?v=fSHaZIOk ... re=related
Dziwne... czym oni je konserwują?
http://www.youtube.com/watch?v=fSHaZIOk ... re=related
Dziwne... czym oni je konserwują?