Swastyka - co znaczy, skad się wzięła

Co cię porusza, boli, cieszy
Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Swastyka - co znaczy, skad się wzięła

Post autor: Vaisnava-Krpa » 10 lis 2008, 17:57

Znalazłem ciekawy artykuł o swastyce:

Niepoprawny politycznie znak bogów

Swastyka to jeden z najstarszych symboli, jakimi posługuje się ludzkość
Rówieśniczka okręgu, linii i krzyża kojarzona jest w radykalnie odmienny sposób przez różne kultury. Hindusi, buddyści i dżiniści mają ją za święty znak, Europejczycy, świadomi grozy ostatniej wojny, pragnęliby, by znikła z ich oczu.


Samo słowo "svastika" w sanskrycie oznacza tyle co "źródło" bądź "dawca pomyślności". Indoariowie byli też autorami symbolu graficznego: krzyża, którego końce ramion złamane są zgodnie z ruchem wskazówek zegara (prawoskrętnie) bądź, rzadziej, w przeciwnym kierunku. Swastyka prawoskrętna symbolizuje słońce, jasność, ruch i rozwój, to znak kojarzony ze szczęściem. Lewoskrętna swastyka łączona jest z jesiennym i zimowym słońcem, bladym światłem, ale też z kobiecością. Dla starożytnych mieszkańców Półwyspu Indyjskiego nie wiązała się z pomyślnością, choć inne ludy chętnie po nią sięgały.

Bo też od prehistorycznych czasów krzyżem wpisanym w okrąg posługiwały się ludy na niemal wszystkich kontynentach. Starożytni Grecy i Sycylijczycy bili ten znak na monetach, a ornamentem ze swastyk zdobili amfory. Mieszkańcy Troi ryli swastykę na korpusach ołowianych bogiń, które stawiali na swych ołtarzach. Pod popiołem i tufem okrywającym Pompeje archeolodzy doszukali się aż 160 mozaikowych bądź ceramicznych swastyk. Można ją znaleźć na szczątkach naczyń i domostw społeczności zamieszkujących Cypr, półwysep Jukatan, ziemie Mongolii i Chin, lecz także dzisiejszej Francji i Niemiec. Wikingowie malowali ją na żaglach, ruszając w podróże po morzach Północy. Swastyka widnieje na ścianach wczesnochrześcijańskich katakumb, na średniowiecznych tablicach epitafijnych, a nawet na zachowanych szatach liturgicznych. Kształt swastyki mają nawet stalowe "sztance", którymi dawni mieszkańcy Indii znaczyli stada bydła.

Karmiczny krąg i kwiat lotosu

Buddyści umieszczają swastykę na piersi Buddy, jako symbol jego serca i znak miłosiernego sędziego – czakrawartina, a także praw Buddy, którym podległe jest wszystko, co żyje. Pojawia się również u wejścia do ukrytych w jaskiniach lub wykutych w skale świątyń oraz na całunach, którymi Tybetańczycy okrywają zwłoki swoich bliskich.

Dla wyznawców dżinizmu jest znakiem "szóstego nauczyciela" oraz symbolem osobowości uwolnionej od praw karmy, czyli ścisłego, przyczynowo-skutkowego związku między zachowaniem i postępkami człowieka a jego kolejnym wcieleniem. Swastyka dżinistów ukazuje to "rozdroże": jej środkowy, osiowy punkt oznacza człowieka, cztery ramiona to cztery warianty przyszłego życia. Najbardziej pomyślna karma skutkuje narodzinami w świecie bogów, najmniej pomyślna – demonów. Można również po raz kolejny urodzić się wśród ludzi albo wśród niższych rangą stworzeń: roślin, ptaków, zwierząt. Zakrzywienie czterech promieni na końcu oznacza, że sprawiedliwy, któremu udało się umknąć od karmy, ma przed sobą jeszcze piątą drogę: nirwanę, która wyzwala z zaklętego kręgu przemian.

Hindusi tymczasem postrzegają znak "źródła pomyślności" jako jeden ze stu sześciu atrybutów najwyższego boga – Wisznu, opiekuna świata. W świętych księgach tej religii swastyka opisywana jest jako "sudarszana czakra", czyli "dysk Wisznu", zmieniający nieprzerwanie swą pozycję. Wisznu jest bóstwem solarnym, ramiona swastyki kojarzone są więc również z promieniami słonecznymi, wspomagającymi życie świata. Współzależność bóstw hinduskiego panteonu jest zresztą dość skomplikowana: według najstarszych wierzeń Wisznu spoczywa na grzbiecie siedmiogłowego smoka Szeszi, unoszącego się w kosmicznym oceanie. Z pępka leżącego Wisznu wyrasta lotos, między płatkami którego przychodzi na świat Brahma – stwórca świata. Tym samym środek swastyki postrzegany jest nieraz jako.. pępek Wisznu, a promienie jako dwie pary rąk bądź cztery głowy Brahmy. Zarazem – już Eliade zwracał uwagę, że w mitologiach jak nigdzie indziej możliwa jest wielość i równoczesność skojarzeń symbolicznych – rysunek swastyki może przywodzić wiernym na myśl święty kwiat lotosu, na którym siedzą żona Wisznu, Lakszmi – bogini dostatku i kwitnienia – wraz z żoną Brahmy Saraswati, opiekunką nauk i sztuk.
Pomyślność i wysokie zyski

Ale w Azji Południowo-Wschodniej swastyka jest przede wszystkim znakiem szczęścia lub obrony przed urokiem. W Indiach można się z nią zetknąć na każdym kroku: widnieje na drzwiach domostw, na kalendarzach, naczyniach, ślubnych sari i autobusach dalekobieżnych. Jest też ważnym i częstym elementem makijażu. We wschodniej części Delhi ogromne, jaskrawopomarańczowe swastyki zdobią "ślepe" ściany wysokościowców. A kiedy podczas święta ognia Diwali przedsiębiorcy i sklepikarze zgodnie z tradycją rozpoczynają nowy rok buchalteryjny, na pierwszej stronie nowej księgi przychodów i rozchodów starannie kaligrafowana jest swastyka i sentencja "Szubh labh", czyli "Wysokich zysków!".

Swastyce często towarzyszy wyobrażenie słoniogłowego boga Ganesi, syna Sziwy i bogini Parwati, opiekuna podróżników i kupców. Indyjscy astronomowie na długo przed Kopernikiem oznaczali tym znakiem datę zrównania dnia z nocą oraz moment letnich i zimowych przesileń. Przed rozpoczęciem sezonu deszczowego kobiety suchymi pigmentami malują rząd swastyk na klepisku przed wejściem do domu, kapłan kreśli ten znak podczas obrzędu zaślubin. A przede wszystkim "Swasti!" ("Wszelkiej pomyślności!") towarzyszy większości nabożeństw, równie często jak "Amen" w chrześcijaństwie i judaizmie.

Swastyki nad Europą

Co kierowało Adolfem Hitlerem, gdy postanowił sięgnąć po symbol obecny wprawdzie w tradycji europejskiej, ale zdecydowanie mniej popularny niż większość nowożytnych logotypów i alegorii? Prawdopodobnie skłonność do odwoływania się do historii w wersji dla półinteligentów. W końcu to nikt inny, jak führer uznał Niemców za "potomków Ariów". A skoro tak, swastyka automatycznie awansowała do rangi "żywego symbolu rasy i krwi" oraz ucieleśnienia "organicznej prawdy o duchu niemieckim".

Już w roku 1920 sanskrycki ideogram "źródła" stał się oficjalnym godłem NSDAP. Symbolika tricoloire partii narodowych socjalistów była przejrzysta: biały okrąg oznacza "czystość rasową", czerwone tło – moc narodu niemieckiego, zaś czarna swastyka to nic innego jak znak bezlitosnej walki "z Żydami i komunistami". Ukradziony Asioce symbol zaczął odtąd zdobić sztandary, odznaczenia cywilne i wojskowe, winiety gazet, godła licznych organizacji społecznych będących "pasem transmisyjnym woli partii", w tym najbardziej znanej: Hitlerjugend.

Po 1945 roku po znak swastyki na zachód od Indusu sięgają naprawdę nieliczni: zwykle pseudokibice, neonaziści, albo ci, którzy usiłują się na nich wzorować demolując ocalałe żydowskie cmentarze lub ćwicząc kunsztowną sztukę graffiti na osiedlowych śmietnikach. Poszczególne kraje reagowały na to w różnym czasie – w Wielkiej Brytanii czarę goryczy przelał dopiero figiel księcia Harry’ego, który w styczniu 2005 roku pojawił się na balu kostiumowym przebrany za oficera Afrika Korps, z opaską NSDAP na ramieniu.

Niemcy, gdzie zakaz eksponowania symboli nazistowskich egzekwowany jest wyjątkowo rygorystycznie, zapragnęły ostatnio rozszerzyć tę praktykę prawną na całą Europę: w styczniu tego roku minister sprawiedliwości Brigitte Zypries wystąpiła z projektem zakazu odwoływania się do symboliki faszystowskiej na terenie całej Unii Europejskiej.

Opór pojawił się ze zgoła nieoczekiwanej strony – przeciwko propozycji Zypries z całą stanowczością zaprotestowały organizacje skupiające imigrantów hinduskich zamieszkujących Europę. Ich zdaniem Hindusi nie są w żaden sposób odpowiedzialni za wykorzystanie swastyki przez ignorantów z NSDAP. – Nie sposób wyobrazić sobie obrzędów religijnych bez swastyki. Nie możemy zgodzić się na podobne ograniczenie naszych praw – oświadczył Ramesh Kallidai, sekretarz generalny Hindu Forum, najważniejszej organizacji skupiającej dziesiątki wspólnot Hindusów osiadłych w Wielkiej Brytanii.

Wiele wskazuje na to, że Europa powinna skuteczniej niż dotąd zmobilizować siły w obliczu zachowań i działań neonazistów. Dlaczego jednak uderzać ma to w symbol i wiarę, które przetrwały tysiąclecia?

Źródło:

Prasa zagraniczna: Niezawisimaja Gazieta
Irina Łaptiewa/10.09.2007 12:40
http://wiadomosci.onet.pl/1436907,1292, ... l?drukuj=1
Skopiowałem całe na wypadek, gdyby kiedyś znikło, bo tak bywa
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

Vaisnava-Krpa
Posty: 4936
Rejestracja: 23 lis 2006, 17:43
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: Vaisnava-Krpa » 10 lis 2008, 18:12

Swastyki jako krzyże góralskie 1936r

Obrazek

Herb rodu Boreyko

Obrazek

Swastyka na denarze Mieszka II.
Obrazek

źródło:http://bigosnamadagaskarze.blogspot.com ... olakw.html
Oszust zajmuje miejsce nauczyciela. Z tego powodu cały świat jest zdegradowany. Możesz oszukiwać innych mówiąc: "Jestem przebrany za wielbiciela", ale jaki jest twój charakter, twoja prawdziwa wartość? To powinno być ocenione. - Śrila Prabhupada

madhava
Posty: 16
Rejestracja: 24 lis 2006, 21:30
Lokalizacja: Jawor
Kontakt:

Post autor: madhava » 10 lis 2008, 20:59

Satyameva Jayate :) ! Svastica Rulez :)
www.harinam.pl

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Post autor: Waldemar » 11 lis 2008, 06:14

Kiedyś czytałem ciekawy artykuł o Hitlerze, w miesięczniku Nieznany Świat. Zamieścili zapis rozmowy z nim, jakiegoś medium, które podobno nawiązało kontakt, z tym, co z niego pozostało.

Z ich rozmowy wynikało, że był wcieleniem, jakiegoś wysoko postawionego przedstawiciela, czarnego skrzydła Szambali. Że jest uwięziony w jakiejś mgle, i że czeka na narodziny, jako kalekie dziecko w Palestynie, o ile dobrze pamiętam.

Awatar użytkownika
Yogi Krishnaram
Posty: 223
Rejestracja: 16 cze 2007, 21:39
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Yogi Krishnaram » 11 lis 2008, 11:28

madhava pisze:Satyameva Jayate :) ! Svastica Rulez :)
Om Svastikaaya Namah!
Vaśisztha das pisze:Kiedyś czytałem ciekawy artykuł o Hitlerze, w miesięczniku Nieznany Świat. Zamieścili zapis rozmowy z nim, jakiegoś medium, które podobno nawiązało kontakt, z tym, co z niego pozostało.

Z ich rozmowy wynikało, że był wcieleniem, jakiegoś wysoko postawionego przedstawiciela, czarnego skrzydła Szambali. Że jest uwięziony w jakiejś mgle, i że czeka na narodziny, jako kalekie dziecko w Palestynie, o ile dobrze pamiętam.
Na takie tematy to wolę się nie wypowiadać, gdyż do prawdy się nigdy nie dojdzie.

A co do wymieszania symboli duchowych z patologiami społecznymi takimi jak nazizm to syfu dopiero narobiła Maximiani Portaz a.k.a. Savitri Devi. Można poczytać o niej w artykule indologa Koenraad'a Elst'a: http://koenraadelst.bharatvani.org/arti ... vitri.html . Przedstawił m.in. dobrą propozycję, aby reprezentanci Hinduistów pozywali grupy neonazistowskie do sądu za bezczeszczenie symboli takich jak Swastyka czy święte sanskryckie słowo "Arya". Bo poziom tolerancji w naszym kraju jest znany wszystkim, a takie sprawy ją tylko pogłębiają i mieszają ludziom w głowach.

Awatar użytkownika
albert
Posty: 497
Rejestracja: 28 lis 2006, 13:15
Lokalizacja: Dziadoszyce

Post autor: albert » 11 lis 2008, 15:01

Yogi Krishnaram pisze:.

A co do wymieszania symboli duchowych z patologiami społecznymi takimi jak nazizm to syfu dopiero narobiła Maximiani Portaz a.k.a. Savitri Devi. Można poczytać o niej w artykule indologa Koenraad'a Elst'a: http://koenraadelst.bharatvani.org/arti ... vitri.html . Przedstawił m.in. dobrą propozycję, aby reprezentanci Hinduistów pozywali grupy neonazistowskie do sądu za bezczeszczenie symboli takich jak Swastyka czy święte sanskryckie słowo "Arya". Bo poziom tolerancji w naszym kraju jest znany wszystkim, a takie sprawy ją tylko pogłębiają i mieszają ludziom w głowach.
W sumie ciekawy pomysł ze strony Elsta. Rzeczywiście Portaz, która obrała imię Savitri Devi namieszała. Nazywana jest matką ezoterycznego faszyzmu i obwołała Hitlera inkarnacją Wisznu. Nigdy nie wyrzekła się swoich poglądów, a wyglądała tak niewinnie:

Obrazek
Wierzę w las, wierzę w łąkę i w noc w czasie której rośnie zboże (Thoreau)

Waldemar
Posty: 743
Rejestracja: 31 paź 2008, 19:03

Wizualizacje

Post autor: Waldemar » 12 lis 2008, 17:05

Jak się słucha dobrego wykładu lub muzyki, na odtwarzarce Windows Media Player, przy włączonej wizualizacji (bateria, generownie losowe), to często się pojawiają, wirujące, różnokolorowe, symbole o wyglądzie zbliżonym do swastyk, o różnej ilości (parzystej) ramion.

Jeszcze nie widziałem trójramiennej.

Awatar użytkownika
RafalJyot
Posty: 976
Rejestracja: 23 lis 2006, 13:55
Lokalizacja: warszawa
Kontakt:

Post autor: RafalJyot » 12 lis 2008, 18:15

Sa dwa rodzaje swastyki: krittikadi swastika oraz ardradi swastika. Hitler nie mógł być Avatarem gdyż:

a) ksiezyc nie byl w Lagnie w nakshatrze Lagny

b) Hitler pochodzil z promienia Pulahy (do Niego nalezy swastyka wiec przyniosla Hitlerowi Rajayoge) , w obecnej Manvantarze moze pochodzic tylko z Jadmagni (ojciec Parasuramy). Kalki musi pochodzic z promienia Marici.
klim krishna klim

[Jyotish] http://rohinaa.com

mantra has changed our lives

Harry
Posty: 95
Rejestracja: 30 sty 2008, 01:12

Post autor: Harry » 13 lis 2008, 09:10

Nie tylko Savitri Devi, co tam ona, ale Current'93 się mylił...

Hitler nie był Kalkinem:


http://srath.com/om/index.php?option=co ... &Itemid=81

co ciekawe na stronie powyżej pada teza - poparta analizą horoskopu - że Gautama Buddha nie był Buddhą - avatarem Visnu :shock:
chyba już tu gdzieś o tym była mowa.

Awatar użytkownika
Mathura
Posty: 994
Rejestracja: 15 cze 2007, 12:02
Lokalizacja: Sławno

Post autor: Mathura » 13 lis 2008, 09:48

Harry pisze:Nie tylko Savitri Devi, co tam ona, ale Current'93 się mylił...

Hitler nie był Kalkinem:

co ciekawe na stronie powyżej pada teza - poparta analizą horoskopu - że Gautama Buddha nie był Buddhą - avatarem Visnu :shock:
chyba już tu gdzieś o tym była mowa.
Kali Yuga to między innymi czas pomyłek i błędów.
W tej chwili po naszej Mamie Ziemi chadza kilka "avatarów"" i każda ma swoich zwolenników święcie przekonanych, że własnie ta ich jest prawdziwą.

ODPOWIEDZ